Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta? - zapowiedź meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice (wideo)

W sobotę piłkarze Śląska Wrocław rywalizować będą z Piastem Gliwice. W drużynie mistrza Polski trwa zacięta walka o miejsce w bramce. Czy z tego faktu skorzystają zawodnicy ligowego beniaminka?

W Śląsku Wrocław panują ostatnio dobre humory, a to wszystkie głównie za sprawą Sebastiana Mili. Kapitan mistrzów Polski poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa w Szczecinie, dzięki czemu wrocławianie ciągle znajdują się w czołówce tabeli. Piłkarze WKS-u zgodnie jednak potwierdzają, że trzy punkty wywalczone na stadionie Portowców, trzeba teraz potwierdzić zwycięstwem z Piastem Gliwice.

We Wrocławiu trwa debata, kto powinien stanąć między słupkami bramki mistrzów Polski: Rafał Gikiewicz czy Marian Kelemen. Pytanie, czy rywalizacja pomiędzy dwoma walczącymi o pierwszy skład golkiperami wyjdzie na dobre całej drużynie, czy też skorzystają z tego gliwiczanie? Wiadomo bowiem, że na obu bramkarzach - bez względu, który na boisku pojawi się od pierwszej minuty - spoczywać będzie spora presja, a ona nie zawsze jest sprzymierzeńcem zawodnika.

Stanislav Levy, opiekun mistrzów Polski przeciwko beniaminkowi T-Mobile Ekstraklasy będzie mógł skorzystać praktycznie ze wszystkich swoich piłkarzy. Jedynym nieobecnym na pewno będzie Tadeusz Socha, który na jednym z treningów doznał poważnej kontuzji oka i na razie ma zakaz treningów. Czeski opiekun WKS-u ma dylemat nie tylko na kogo postawić w bramce, ale i w ataku. Napastnicy mistrzów Polski nie zdobywają bowiem zbyt wielu goli. Wydawało się, że krew poczuł już Łukasz Gikiewicz, lecz ostatnio i on się zaciął. Snajperzy w Śląsku mają jednak także i inne obowiązki. - Nie jest ważne, kto strzela bramki. Dobrej postawy w defensywie oczekuję także od napastników - zaznacza Levy. Szczęściem drużyny z Wrocławia jest to, że praktycznie z każdy w tym zespole może wpisać się na listę strzelców.

Gliwiczanie mają problem. Zespół gra bardzo ciekawą dla oka ofensywną piłkę, ale ostatnimi czasy nie przekłada się to na zdobycz punktową. Piłkarze Marcina Brosza przegrali cztery ostatnie spotkania, a dodatkowo stracili w nich bardzo wiele goli. Czyżby więc drużyna beniaminka miała się przestawić na bardziej defensywny, ale mniej ciekawy dla zwykłego kibica, styl grania?

Piastowi we Wrocławiu nie pomogą Wojciech Lisowski, Jakub Świerczok, Rudolf Urban i Alvaro Jurado, którzy są kontuzjowani. Za kartki nikt nie pauzuje. Ostatnie mecze Piasta i Śląska były wyrównane, a spotkaniom zawsze towarzyszyło wiele emocji.

Kilka lat temu, jeszcze na stadionie przy ulicy Oporowskiej, właśnie w meczu z gliwiczanami, na potyczce WKS-u we Wrocławiu po raz pierwszy rozbłysły światła. A samo wejście zawodników na boisko miało efektowną oprawę, ale to były inne czasy...


Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
/ sob. 10.11.2012 godz. 15.45
->RELACJA ONLINE

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Kelemen - Kowalczyk, Grodzicki, Jodłowiec, Spahić - Elsner, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Patejuk - Łukasz Gikiewicz.

Piast Gliwice: Trela - Matras, Klepczyński, Polak, Oleksy - Cuerda - Izvolt, Lazdins, Podgórski - Zganiacz - Kędziora.

Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok).

Zamów relację z meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
Zgrzeblarki
10.11.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hahahaha no i żeście skorzystali