Środa w La Liga: 6 mln za rezerwowego Realu, Pepe - 70 procent meczów bez faulu?

Jeden z klubów Premier League zaoferował za gracza drugiej drużyny Realu Madryt aż 6 mln euro. Królewscy błyskawicznie odrzucili możliwość sprzedaży swojego talentu.

Usprawiedliwienia Pepe

Po niedawnym meczu pomiędzy Levante i Realem Madryt ponownie pojawiły się oskarżenia skierowane w stronę Pepego. - Czuję, że nie jestem sprawiedliwie traktowany i to nie tylko tyczy się meczu z Levante. W 70 procent spotkaniach nie popełniam faulu, a za każdym razem, kiedy coś zrobię, mówią że od razu zabiłem. Popełniłem jeden błąd i już zapłaciłem za niego - zaznaczył defensor.

Portugalczyk wypowiedział się również na temat swojego rodaka i kolegi z drużyny, Cristiano Ronaldo, który rzekomo może opuścić Santiago Bernabeu po zakończeniu sezonu.

- Tylko on zna swoją przyszłość. Jako przyjaciel, mam nadzieję, że zostanie tu najdłużej jak to możliwe. Real powinien podjąć decyzję o przedłużeniu z nim kontraktu. Dobrze byłoby, gdyby Cristiano zakończył tu karierę - dodał Pepe.

Czeryszew pod obserwacją Evertonu

Angielski klub zamierzał zapłacić 6 mln euro za lewoskrzydłowego Realu Madryt Castilla, Denisa Czeryszewa. 22-letni Rosjanin od dekady dokształca się piłkarsko w stolicy Hiszpanii, ale jeszcze nie miał okazji na debiut w pierwszej drużynie. Jose Mourinho uwzględnił go jednak w kadrze na jeden z najważniejszych meczów sezonu - w Lidze Mistrzów przeciwko Manchesterowi City.

Czeryszew przed tygodniem po raz pierwszy wystąpił w barwach dorosłej reprezentacji Rosji, a w Segunda Division 11-krotnie wychodził w podstawowym składzie i strzelił 4 bramki. Królewscy mają zamiar zadecydować o jego przyszłości dopiero po zakończonym sezonie, ale przy ewentualnej sprzedaży na pewno będzie uwzględniona klauzula jego odkupu.

Powroty w FC Barcelonie

Coraz więcej piłkarzy do dyspozycji ma Tito Vilanova. Po fali urazów podopieczni trenera Dumy Katalonii powracają do treningów. W środę razem z kolegami ćwiczyli już Adriano Correia oraz Thiago Alcantara.

[b]

Mourinho nie mówi o swojej przyszłości[/b]

W brytyjskiej prasie pojawiła się informacja o przeprowadzce rodziny Jose Mourinho do Londynu. The Special One od przyszłego sezonu miałby tam objąć posadę trenera Chelsea Londyn, w której po ostatnim meczu Ligi Mistrzów nie pracuje już Roberto Di Matteo.

Portugalczyk jednak nie ma zamiaru wyjawiać żadnych planów odnośnie swojej przyszłości: - Wypełnić kontrakt do 2016 roku? Mam mecz Ligi Mistrzów, nie interesujcie się mną tylko pogadajmy o nim.

Komentarze (0)