Primera Division: Geniusz Iniesty dał wygraną Barcelonie, 11 punktów przewagi nad Realem
Po pierwszej połowie wydawało się, że to będzie ciężka noc dla FC Barcelony. Z rewelacyjnej strony pokazał się jednak Andres Iniesta, który w 16 minut miał udział przy czterech golach!
Piłkarze Levante dali rozgrywać piłkę swoim rywalom i fantastycznie bronili się, praktycznie całym zespołem, przed atakami Lionela Messiego i spółki. Przewaga Barcy po pierwszej połowie w posiadaniu piłki wyniosła 79 do 21 procent, jednak mimo to, okazji podbramkowych było jak na lekarstwo.
Z kolei ekipa z Walencji nie skupiała się tylko na defensywie i kiedy miała już piłkę, starała się zagrozić bramce Victora Valdesa. Bramkarz Barcelony musiał się nawet wykazać swoimi umiejętnościami przy groźnym strzale z dystansu Jose Javiera Barkero.
Obrona gospodarzy została przełamana tuż po przerwie, kiedy fantastycznie w pole karne Messiego wypuścił Andres Iniesta, a Argentyńczyk strzelił swojego 18. gola w tym sezonie oraz 81. w tym roku! Już 5 minut później wielki duet FC Barcelony ponownie zaczarował defensywą Levante i liderom Primera Division grało się już znacznie lepiej.
Ten wieczór należał zdecydowanie do Iniesty - oprócz dwóch skutecznych podań do Messiego, zaliczył fantastyczne trafienie, a także kolejną asystę przy bramce Cesca Fabregasa. Tymczasem "Atomowej Pchle" brakuje już tylko trzech trafień do wyrównania rekordu Gerda Muellera. Dla przypomnienia, Barca w tym roku zagra jeszcze 6-krotnie (więcej o strzeleckich wyzwaniach Messiego TUTAJ).
W samej końcówce starcia z Levante liderzy mogli stracić bramkę już w czwartym ligowym meczu z rzędu. Rzut karny Barkero zdołał jednak obronić Valdes.
Levante UD - FC Barcelona 0:4 (0:0)
0:1 - Messi 47'
0:2 - Messi 52'
0:3 - Iniesta 57'
0:4 - Fabregas 63'
Składy:
Levante: Munua - Lell, Ballesteros, Navarro, Juanfran - Diop, Iborra - El Zhar, Barkero, Juanlu (75' Michel) - Martins (68' Angel).
FC Barcelona: Valdes - Alves (14' Montoya), Pique, Puyol, Alba (75' Adriano) - Busquets, Iniesta, Xavi (78' Thiago) - Pedro, Messi, Fabregas.
Żółta kartka: Fabregas, Puyol (Barcelona).
W 87. minucie Victor Valdes obronił strzał z rzutu karnego Barkero.
*** Aż osiem punktów przewagi nad Realem Madryt przed derbami stolicy ma Atletico Madryt! Los Colchoneros kontynuują swój najlepszy początek w historii klubu i pewnie pokonali 4:0 Sevillę. Kluczowa była 21. minuta, kiedy to za faul w polu karnym wyleciał Frederico Fazio, a rzut karny wykorzystał Radamel Falcao. Co ciekawe, dla bramkostrzelnego Kolumbijczyka była to pierwsza bramka w listopadzie.Espanyol Barcelona - Getafe CF 0:2 (0:1)
0:1 - Pedro Leon 17'
0:2 - Mane 90'
Athletic Bilbao - Deportivo La Coruna 1:1 (1:0)
1:0 - De Marcos 24'
1:1 - Aguilar 52'
Atletico Madryt - Sevilla FC 4:0 (3:0)
1:0 - Falcao (k.) 22'
2:0 - Spahić (sam.) 41'
3:0 - Koke 44'
4:0 - Miranda 90'
Czerwone kartki: Fazio /21', za faul/, Luna /80', z ławki rezerwowych/, Rakitić /83', za drugą żółtą/ (wszyscy Sevilla).
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)