Chodzi o 20-letniego Mateusza Bany, który jest jedynym młodzieżowcem w kadrze Bogusława Baniaka, prezentującym odpowiedni poziom, by grać na I-ligowych boiskach. Reszta młodzieży nie rokuje na przyszłość.
- Nie chcemy go stracić, ale może się zdarzyć, że dostaniemy ofertę nie do odrzucenia. Zapewniam jednak, że jeśli sprzedamy jakiegokolwiek zawodnika, pozyskamy wartościowego następcę - mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym właściciel Miedzi Andrzej Dadełło.
Źródło: Przegląd Sportowy