Julien Tadrowski do Arki Gdynia trafił latem. Z miejsca stał się czołową postacią żółto-niebieskich. W internetowym głosowaniu na stronie arkowcy.pl, kibice uznali go najlepszym piłkarzem drużyny w minionej rundzie.
Był czołowym obrońcą I ligi, na którego parol zagięły kluby ekstraklasy. "Julek" w rundzie jesiennej rozegrał szesnaście spotkań. Chciała sprawdzić go Polonia Warszawa, ale do testów ostatecznie nie doszło. Dobre recenzje zebrał po testach w Pogoni Szczecin, która zdecydowała się na wykup piłkarza.
Pogoń z Arką negocjowały kwotę wykupu 19-latka. Ostatecznie gdynianie zarobią na transferze ok. 200 tys. złotych, ale 10 proc. tej sumy trafi na konto poprzedniego klubu Tadrowskiego - OSC Lille. Pieniądze z transferu gdyński klub zagospodaruje na zakontraktowanie napastnika. Priorytetem jest także kreatywny pomocnik.
"Julek" niebawem podpisze kontrakt z Portowcami. - Do dogadania zostały szczegóły, wręcz szczególiki. Mamy teraz takie przeciąganie liny, bo wiadomo, że każda ze stron chce ugrać na tym transferze jak najwięcej. Julek na 100 procent będzie jednak piłkarzem Pogoni. Nie negocjujemy już z innymi klubami, tylko dopinamy umowę z "Portowcami" - mówi trojmiasto.sport.pl Michał Globisz, wiceprezes Arki ds. sportowych.
- My chcemy wyjść na tym transferze jak najlepiej, ale niestety Pogoń także. Jestem jednak przekonany, że po podpisaniu umowy wszystkie trzy strony będą zadowolone: Arka, Pogoń, no i oczywiście sam Julek - dodaje Globisz.