Sparingowo: Kanonada z udziałem Śląska

W spotkaniu sparingowym rozegranym we Wrocławiu miejscowy Śląsk wygrał z MKS Oława 7:3. Hat-tricka w ekipie mistrza Polski skompletował Cristian Omar Diaz.

Już drugi sparing w zimowym okresie przygotowawczym mają za sobą piłkarze Śląska Wrocław. Mistrzowie Polski jak na razie imponują skutecznością, bowiem zdołali już strzelić aż czternaście goli, tracąc przy tym zaledwie cztery bramki.

W środę na boisku pokrytym śniegiem jako pierwsi na listę strzelców wpisali się piłkarze z Oławy, a dokładnie Paweł Boczarski, który już w 4. minucie technicznie przymierzył zza pola karnego. Rafał Gikiewicz był bez szans i musiał wyjmować futbolówkę z bramki. Na odpowiedź WKS-u trzeba było poczekać kilka chwil. Po ponad kwadransie gry, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, główkował Przemysław Kaźmierczak, do piłki dopadł jeszcze Rok Elsner i wpakował ją do pustej bramki. Chwilę później Śląsk powinien już prowadzić, l

ecz zielono-biało-czerwoni nie potrafili wykorzystać dogodnej okazji.

W kolejnych fragmentach potyczki wrocławianie osiągnęli wyraźną optyczną przewagę. Następne bramki mogły paść, lecz fatalnie prezentował się Johan Voskamp, który miał spore problemy z oddaniem choćby celnego strzału, a na boisku wyglądał na mocno zagubionego. W drużynie z Oławy prym wiódł natomiast Janusz Gancarczyk, który był najlepszym piłkarzem na boisku. "Sesu" imponował zwłaszcza szybkością i z łatwością mijał obrońców Śląska. Co ciekawe, na boisku razem wspólnie przebywali i Gancarczyk, i Krzysztof Ostrowski, a więc dwie gwiazdy Śląska sprzed lat. Ten drugi mógł nawet wpisać się na listę strzelców, lecz w 35. minucie po jego świetnym uderzeniu z rzutu wolnego, kapitalnie interweniował bramkarz gości. Tuż przed przerwą piłkarze WKS-u znów stworzyli sobie doskonałą okazję. Johan Voskamp otrzymał podanie w polu karnym, ale całkowicie spartaczył tę okazję. Wszystko ratował jeszcze Krzysztof Ostrowski, lecz jego uderzenie z ostrego kąta obronił Radosław Florczyk.

Od początku drugiej połowy Stanislav Levy do gry znów desygnował nową jedenastkę. Wrocławianie od razu zdominowali poczynania na pokrytym śniegiem boisku, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52. minucie z lewego skrzydła dośrodkował Amir Spahić, piłka trafiła do Mateusza Cetnarskiegp, a ten ładnym strzałem umieścił ją w bramce. Był to już trzeci gola "Cetnara" w drugim sparingu.

120 sekund później zielono-biało-czerwoni jeszcze podwyższyli prowadzenie. Piotr Ćwielong oddał fenomenalne uderzenie z 25 metrów. Sebastian Mordal dotknął piłkę, ale nie zdołał jej odbić. Kilka minut później padł kolejny gol, znów strzelony przez zawodnika WKS-u, lecz tym razem było to trafienie samobójcze. Z prawego skrzydła dośrodkował Mateusz Gancarczyk, w polu karnym piłka niefortunnie odbiła się od pleców Tadeusza Sochy i wpadła do siatki.

Następnie przez chwilę znów gra toczyła się w środkowej części boiska, aż wrocławianie zadali kolejny cios. W polu karnym gości doszło do sporego zamieszania, do piłki dopadł Cristian Omar Diaz i uderzył nie do obrony. Jak się okazało, był to dopiero pierwszy gol Argentyńczyka. Zanim ten skompletował hat-trick'a, oławianie zdobyli trzecią bramkę. Po błędzie Krzysztofa Żukowskiego, na listę strzelców znów wpisał się Boczarski.

Końcówka potyczki należała do mistrzów Polski. Najpierw gola z rzutu karnego strzelił Diaz, potem z bliskiej odległości trafienie dołożył Rafał Grodzicki, a tuż przed ostatnim gwizdkiem znów piłkę do bramki skierował argentyński napastnik WKS-u.

Ostatecznie Śląsk drużynę z Oławy pokonał 7:3. Wrocławianie przez cały mecz starali się grać do przodu, na jeden-dwa kontakty. W trudnych warunkach Śląsk zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo, chociaż ambicji zawodnikom MSK-u nie można było odmówić. Mistrzowie Polski kolejny sparing rozegrają już w piątek, a ich rywalem będzie Piast Gliwice.

Śląsk Wrocław - MKS Oława 7:3 (1:1)

0:1 - Paweł Boczarski 4'
1:1 - Rok Elsner 17'
2:1 - Mateusz Cetnarski 52'
3:1 - Piotr Ćwielong 54'
3:2 - Tadeusz Socha (sam.) 62'
4:2 - Cristian Omar Diaz 68'
4:3 - Paweł Boczarski 75'
5:3 - Cristian Omar Diaz (k.) 82'
6:3 - Rafał Grodzicki 84'
7:3 - Cristian Omar Diaz 89'

Składy:

Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz (46' Krzysztof Żukowski) - Marcin Kowalczyk (46' Tadeusz Socha), Kamil Juraszek (46' Rafał Grodzicki), Tomasz Jodłowiec (46' Marek Wasiluk), Mariusz Pawelec (46' Amir Spahić), Rok Elsner (46' Paweł Garyga), Przemysław Kaźmierczak (46' Mateusz Cetnarski), Krzysztof Ostrowski (46' Dalibor Stevanović), Waldemar Sobota (46' Piotr Ćwielong), Sylwester Patejuk (46' Łukasz Gikiewicz), Johan Voskamp (46' Cristian Omar Diaz).

MKS Oława: Radosław Florczyk - Dominik Wejerowski, Jakub Kalinowski, Paweł Boczarski, Damian Kiełbasa, Mateusz Gancarczyk, Waldemar Gancarczyk, Daniel Pawlak, Damian Kozioł, Dawid Lipiński, Janusz Gancarczyk.

Grali także: Sebastian Mordal, Marcin Mazur, Kamil Mierzwa, Adrian Modliborski, Mateusz Peroński, Kamil Dołgan, Mateusz Dobkowski, Maciej Zapał.

Widzów: 70.

Komentarze (1)
avatar
Sawczenkos
17.01.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Janusz Gancarczyk jednym z najlepszych? Przecież on rok w piłkę nie grał. To ładny jest poziom polskiego futbolu, skoro wychodzi taki gość i sobie robi z mistrzami Polski co chce. Fajnie że Ślą Czytaj całość