Bundesliga: Borussia zawiodła bez "Kuby" i "Lewego", bezbarwny remis mistrza

Mistrzowie Niemiec grający z jednym Polakiem w składzie słabo zaprezentowali się w Moenchengladbach. Dortmundczycy mogą być zadowoleni, że wywieźli z Borussia-Park "oczko".

Oba zespoły przystąpiły do meczu 23. kolejki w mocno przemeblowanych składach. Lucien Favre nie mógł skorzystać z usług dwóch najskuteczniejszych zawodników: Juana Arango i Patricka Herrmanna, a wśród przyjezdnych zabrakło Jakuba Błaszczykowskiego, Roberta Lewandowskiego, a także Juliana Schiebera.

Pierwsza część pojedynku mocno rozczarowała, a tempo gry nie należało do szybkich. Gospodarze rzadko zapędzali się pod pole karne Romana Weidenfellera, a dortmundczycy zdawali się kontrolować przebieg rywalizacji. W 30. minucie po prostopadłym podaniu Marco Reusa na czystą pozycję wyszedł Mario Goetze, do piłki ruszył Marc-Andre ter Stegen, ale gracz BVB był szybszy i dał się sfaulować. Jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany, który zmylił bramkarza.

Po przerwie Gladbach odważniej zaatakowali i sprawili faworytom sporo kłopotów. W 56. i 62. minucie groźne strzały Amina Younesa i Martina Stranzla zdołał jeszcze obronić Weidenfeller, ale nie miał nic do powiedzenia, gdy futbolówka po strzale Younesa z 13 metrów odbiła się od nogi Felipe Santany i poszybowała tuż przy słupku.

Juergen Klopp, widząc jak słabo spisują się jego podopieczni, posłał do boju absolutnego debiutanta Balinta Bajnera, który na co dzień występuje w III-ligowych rezerwach Borussii. Bliżej zadania decydującego ciosu byli jednak piłkarze z Moenchengladbach - w 90. minucie po podaniu Luuka de Jonga Peniel Mlapa minął bramkarza, lecz jego strzał z bardzo ostrego kąta zatrzymał się na bocznej siatce.

W doliczonym czasie gry "piłkę meczową" miał jeszcze Sebastian Kehl, jednak uderzając niemal na pusta bramkę koszmarnie spudłował. BVB zaprezentowało się poniżej oczekiwań na trzy dni przed wyjazdem do Monachium na pucharowe starcie z Bayernem. Bez zarzutu spisał się na prawej stronie obrony Łukasz Piszczek, który w 82. minucie opuścił murawę. Polski obrońca został zmieniony przed końcowym gwizdkiem po raz drugi w sezonie.

Borussia M'gladbach - Borussia Dortmund 1:1 (0:1)
0:1 - Goetze (k.) 31'
1:1 - Younes 67'

Składy:
Gladbach:

ter Stegen - Jantschke, Stranzl, Dominguez, Daems - Rupp (90+3' Brouwers), Nordtveit, Marx, Wendt - Hanke (63' de Jong), Younes (80' Mlapa).

Borussia: Weidenfeller - Piszczek (82' Sahin), Subotić, Hummels (46' Santana), Schmelzer - Kehl, Gundogan - Grosskreutz, Leitner (71' Bajner), Reus - Goetze.

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Komentarze (13)
avatar
paawloo123
25.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak tak będą grać to mogą sobie nie poradzić z Szachtarem 
avatar
Apator Fan
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No i co hejterki?Mówiłem,że na dłuszą metę bez Lewego ani rusz. 
avatar
Byczek93
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bez Lewego ani rusz... 
avatar
maziniopl
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiks roku ja cie dość co ten Kehl zrobił , BVB cieniutka oj cieniutka dziś 
avatar
marco_er
24.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a Kehlowi ta sytuacja z 92. minuty to się chyba będzie po nocach śniła. jak on tego nie trafił...