Niespełna trzy tygodnie temu na Santiago Bernabeu Królewscy tylko zremisowali z Manchesterem United i przed rewanżem lekką przewagę mają liderzy Premier League. Od czasu pierwszego pojedynku Real Madryt zrobił jednak krok naprzód, dwukrotnie pokonując w El Clasico Barcelonę. Podopieczni Jose Mourinho wydają być się w znakomitej formie.
- We wtorek cały świat zatrzyma się, by obejrzeć nasz pojedynek. To nie wygląda jak dwumecz, ale jak finał! - zapowiedział na przedmeczowej konferencji Portugalczyk. - Spodziewam się, że United zagrają bardzo defensywnie, zwłaszcza wtedy, kiedy piłka będzie w naszym posiadaniu. Trzeba jednak pamiętać, że Manchester w ataku jest bardzo groźnym zespołem, dysponuje ogromnym potencjałem i będziemy musieli być wyjątkowo ostrożni w obronie - przestrzegł swoich podopiecznych. - Przeciwko Fergusonowi grałem już wiele razy. Zdarzyło mi się wygrać i zremisować, ale zaznałem też goryczy porażki. Statystyki nie mają znaczenia, a zdarzyć może się dosłownie wszystko. Któryś z nas musi tym razem przegrać - dodał.
Do niedawnych zwycięstw nad Dumą Katalonii zbyt dużej wagi nie przywiązuje Xabi Alonso. - Myślę, że niezależnie od tego, co wydarzyło się w ostatnim tygodniu, udajemy się na Old Trafford w dobrej formie, podobnie zresztą jak Manchester. Szykuje się otwarty mecz, który dla obu zespołów jest decydujący w kontekście całego sezonu. Wiemy, że musimy strzelić, a nasi przeciwnicy wiedzą, że muszą świetnie bronić. To będzie bardzo wyrównana rywalizacja - zapowiedział były zawodnik Liverpoolu.
Uwaga kibiców skupiać będzie się na Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Los Blancos ma ostatnio świetną passę i defensorom Czerwonych Diabłów niełatwo będzie go zatrzymać. - Jeśli strzelę Manchesterowi bramkę, będzie to coś spektakularnego! Jestem przekonany, że kibice przyjmą mnie bardzo dobrze. Po wielu latach spędzonych na Old Trafford, które były wspaniałym czasem, mam tam wielu przyjaciół - stwierdził najlepszy strzelec Realu.
na Instagramie 
na Facebooku 
Jest to bardzo silna para w 1/16, ale trochę za wcześnie by porównywać to do finału. Szczególnie biorą Czytaj całość