Tomasz Magdziarz: Nikt nie ma prawa mówić, że warciarze patrzą na pieniądze

Lata mijają, a Tomasz Magdziarz wciąż jest pierwszoplanową postacią w Warcie. Kapitan nie ukrywa, że runda będzie ciężka, ale szeroki skład i atmosfera w szatni powinny pomóc w realizacji celów.

Maciej Borowski, który poprowadzi poznaniaków w rundzie wiosennej, ma dopiero 29 lat. Czy starsi zawodnicy będą z nim współpracować na partnerskich zasadach? - W pierwszej kolejności jesteśmy profesjonalistami. Szkoleniowiec jest naszym przełożonym i tak do tego podchodzimy. Poza tym to nie jest żadna nowość, on przecież jest w klubie od dawna. Warta ma swoje problemy, ale stosunki na linii piłkarze - sztab szkoleniowy na pewno będą właściwe - zaznaczył Tomasz Magdziarz.

Doświadczony pomocnik nie przejmuje się kiepską sytuacją finansową I-ligowca. - Spędziłem przy Drodze Dębińskiej niemal dekadę i obecne problemy nie są dla mnie przerażające. Tego rodzaju trudności przeżywaliśmy już wielokrotnie i potrafiliśmy z nich wychodzić. Mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Ten klub ma 100 lat i musi istnieć. Przyznam, że jestem mile zaskoczony podejściem kolegów. Wielu z nich zgodziło się na skromne pensje. Mówiąc wprost, nikt już nie może zarzucać, że warciarze patrzą na pieniądze. Wiosną zagramy o dobry wynik i przyszłość drużyny. Chciałbym jednak zaznaczyć, że funkcjonowanie w takich warunkach jest bardzo trudne. Można oczywiście osiągać przyzwoite rezultaty, ale raczej w krótkiej perspektywie czasowej. Musimy sobie zdawać sprawę, że przy tak skromnych finansach zawodnicy nie będą chcieli grać w Warcie latami. Trudno liczyć, że jedynym magnesem będzie zielony kolor. Cieszy mnie natomiast dobra atmosfera, którą da się wyczuć w szatni - dodał.

Warta ma bardzo młody zespół. Średnia wieku to ok. 22 lata. Nic więc dziwnego, że od takich piłkarzy jak Magdziarz wymagać się będzie najwięcej. - Doświadczonych graczy nie ma zbyt wielu, za to dysponujemy naprawdę szeroką kadrą. Poziom też jest wyrównany. Nie musimy się obawiać kontuzji i kartek, bo mamy kim zastępować nieobecnych. Jeśli wszyscy będą zdrowi, to dla niektórych zabraknie miejsca nawet w osiemnastce meczowej. Możemy mieć problem z brakiem doświadczenia, ale liczę, że utrzymanie w I lidze - bo taki jest cel główny - uda się wywalczyć. Zawsze trzeba mieć też trochę szczęścia. Nam jesienią wybitnie go brakowało. Kilka razy zostaliśmy skrzywdzeni, a nie przypominam sobie żadnego spotkania, w którym coś dostaliśmy. To jest jedna z przyczyn niskiego miejsca, bo prezentowaliśmy naprawdę dobry futbol. Powiem więcej: to była najlepiej grająca Warta odkąd w niej występuję. Gdyby wtedy nie zabrakło nam piłkarskiego farta, to bylibyśmy wyżej w tabeli, ponadto wciąż rywalizowalibyśmy o Puchar Polski. A to byłoby bodźcem dla potencjalnych sponsorów. Cóż... Nie możemy już do tego wracać. Teraz trzeba się skupić na teraźniejszości, grać jak najlepiej i ściągać na trybuny kibiców, bo kupowane przez nich bilety również są formą sponsoringu - stwierdził "Madzi".

Po powrocie do I ligi najtrudniejszy okres zespół z Drogi Dębińskiej przeżywał w rundzie jesiennej sezonu 2010/2011. Zieloni notowali fatalne wyniki, mieli bardzo wąską kadrę (w pewnym momencie musieli wystawiać w składzie juniorów), mizernie prezentował się też stan klubowej kasy. Wydaje się, że nadchodząca wiosna aż tak zła (zwłaszcza pod względem sportowym) nie będzie. - Mam taką nadzieję, ale trochę się boję. W futbolu możliwy jest każdy scenariusz. Cieszę się natomiast, że mamy szerszy skład, to jest pewnik, który gwarantuje nam, że unikniemy kłopotów sprzed kilku lat - powiedział Magdziarz.

Wiele wskazuje na to, że w nadchodzącej rundzie warciarze nie będą już przejmować inicjatywy w meczach, a raczej czekać na ruch rywala. - Czy będziemy przeszkadzać? Tego nie wiem, ale faktycznie trudno będzie prezentować taki futbol jak jesienią. Opuściło nas wielu doświadczonych i solidnych zawodników. Chyba nie będziemy już sobie mogli pozwolić na tak częste prowadzenie gry. To widać zresztą na treningach. Młodzieży zdarzają się jeszcze momenty nonszalancji, więc może być ciężko. Z drugiej strony musimy w siebie wierzyć, bo indywidualne umiejętności mamy niezłe. Do tego dochodzi atmosfera, która u nas jest świetna - zakończył Magdziarz.

Więcej o Warcie Poznań TUTAJ i na oficjalnej stronie klubu
Komentarze (3)
flotaoldboy
9.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak jest jak napisał Bodiczek 
Bodiczek
8.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedno jest pewne. Podziałów w drużynie nie będzie. Nie ma kominów płacowych, nikt nikomu niczego nie zazdrości, a to już połowa drogi do sukcesu. 
arekPL
8.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z przyjemnością P. Magdrziarz ten artykuł przeczytałem i wierzę , że Warcie się uda utrzymać a nawet poprawić pozycje!