Obu zabrakło w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej z Okocimskim Brzesko (1:0). Pierwszy miał stan przeciążeniowy w okolicy mięśnia dwugłowego lewego uda, a drugi po rozgrywanym w Turcji sparingu z kazachskim Kaspij Aktau narzekał na stłuczenie stopy. Dla "Budzika" będzie to okazja do pierwszego występu w Gdyni od czasu opuszczenia Arki w styczniu 2012 roku. W barwach "żółto-niebieskich" grał od 2006 roku.
- Najważniejszą sprawą naszych przygotowań do meczu z Arką była kwestia zdrowia Ediego i "Budzika". Na szczęście te sprawy są za nimi i obaj są do mojej dyspozycji - mówi trener Stawowy.
- Nie będę robił z tego tajemnicy, że Edi zagra od pierwszej minuty. W kwestii "Budzika" nie jestem jeszcze pewien, ale jeśli na piątkowym treningu będzie czuł się komfortowo po tym urazie stopy, ma duże szanse na grę od pierwszej minuty. Marcin to piłkarz, który dużo wnosi do naszej gry. Ediego i Marcina brakowało z Okocimskim, a to jest nasza siła uderzeniowa - dodaje opiekun Pasów.
Oczywiście nie do dyspozycji szkoleniowca są Rok Straus i Marian Jarabica. Pierwszy w poniedziałek przeszedł zabieg stawu skokowego i za sześć tygodni będzie mógł wrócić do treningów. Drugi natomiast miał przejść drugą w ciągu półtora roku rekonstrukcję więzadeł krzyżowych, ale dzień przed wyznaczonym terminem operacji rozchorował się, więc przesunięto ją na przyszły tydzień.
Przygotowań do spotkania z Arką Cracovii nie pokrzyżował powrót zimy. - Mamy gdzie trenować: mamy boisko ze sztuczną nawierzchnią pod balonem i otwarte pełnowymiarowe ze sztuczną nawierzchnią. Te trzy dni treningów w takich warunkach nie powinny mieć wpływu na nasz mecz z Arką - mówi Stawowy.