Przypomnijmy, że sobotnie spotkanie przy ul. Kałuży zostało poprzedzone minutą ciszy zarządzoną przez sędziego Adama Lyczmańskiego. Tuż po jej rozpoczęciu młyn Cracovii ryknął: "Lechia Gdańsk! K*** szajs!".
Tak Stowarzyszenie Tylko Cracovia tłumaczy się z zaistniałem sytuacji:
"Przed meczem, który odbył się w dniu 23 marca 2013 roku, na stadionie Cracovii, sędzia główny spotkania, zarządził minutę ciszy, podczas odtwarzania naszego hymnu. Chwila ciszy była narzucona przez władze PZPN za dwie osoby kibicujące drużynie Lechii Gdańsk, które uległy wypadkowi komunikacyjnemu. Większość kibiców na trybunach nie wiedziała jaki jest powód minuty ciszy. Po odśpiewaniu do końca hymnu minęło kilkanaście sekund i sędzia zagwizdał, czym dał wyraźny sygnał zakończenia minuty ciszy, co jest ewidentnie zauważalne w filmowych ilustracjach elektronicznej wersji artykułów (link do filmu przesyłamy poniżej). Dopiero wtedy kibice zamanifestowali swoją niezgodę na narzucane naszym zdaniem bez powodu dowody żałoby. Nie było naszym celem w żadnym wypadku pokazanie braku szacunku dla ludzkiego życia i śmierci.
Pragniemy również zwrócić uwagę, że zachowanie kibiców nie miało na celu obrażania kibiców Cracovii ani Klubu.
W związku z nagłośnieniem sprawy zostało nam przedstawione stanowisko Zarządu MKS Cracovia i w wyniku rozmów, które miały miejsce w dniu dzisiejszym zadeklarowaliśmy się jako Stowarzyszenie Kibiców Cracovii na baczniejsze zwracanie uwagi na formę protestów oraz sposobu ich wyrażania, mając nadzieję, że ataki prasowe na kibiców nie będą źródłem niezgody pomiędzy Klubem, a Stowarzyszeniem."
Czy faktycznie kibice Cracovii ryknęli dopiero po zakończeniu minuty ciszy?: