Analiza bukmacherska meczu Arsenal - Everton

We wtorkowy wieczór na Emirates Stadium Arsenal gościć będzie Everton. Mecz ten może mieć kluczowe znaczenie dla układu czołówki tabeli. Przedstawiamy analizę bukmacherską tego meczu.

Mirosław Dudek
Mirosław Dudek

ARSENAL – EVERTON
O MIEJSCE W LIDZE MISTRZÓW

We wtorkowy wieczór czeka nas hit w Premier League. Na Emirates Stadium, Arsenal podejmuje Everton. To mecz drużyn walczących o miejsce premiowane grą w Champions League. Oba kluby w tabeli uwzględniającej 5 ostatnich meczów zajmują dwa czołowe miejsca. Historia wzajemnych spotkań zdecydowanie przemawia za Kanonierami, czy Everton jest w stanie, wbrew tradycji, wygrać na Emirates Stadium?

Arsenal – po czterech zwycięstwach z rzędu wskoczyli na podium. Piąte kolejne zwycięstwo byłoby najdłuższą serią wygranych The Gunners w tym sezonie. W tej chwili Arsenal jest na trzecim miejscu. The Gunners w kolejnych dwunastu sezonach byli w najlepszej "16" drużyn w Lidze Mistrzów. Brak miejsca w tych elitarnych rozgrywkach byłby katastrofą dla Arsenalu, ostatnio prezentowana forma pozwala kibicom Kanonierów jednak żywić nadzieję, że i tym razem uda się zając miejsce w TOP4. Absencje: Do gry po powraca po zawieszeniu Per Mertesacker, niepewny jest udział Tomasa Rosickiego. Niepewny jest udział Łukasza Fabiańskiego.
Everton – cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach i nadzieje w niebieskiej części Merseyside wciąż są żywe. Everton nie był w najlepszej czwórce Premier League od 2005 roku. Trener Moyes mówił przed meczem, że właśnie mecz na Emirates Stadium ma pokazać czy jego podopieczni są gotowi do gry w Champions League : - …Jeżeli wygramy na stadionie Arsenalu, to oznacza że możemy wygrać z każdym, także w Lidze Mistrzów i powinniśmy się tam znaleźć. Porażka w tym meczu pokaże, że nie jesteśmy jeszcze gotowi do gry w tych rozgrywkach…. David Moyes nie ma zmartwień, związanych z kontuzjami swoich graczy, a do gry powrócili już Fellaini i Pienaar.
Prognoza – Arsenal nie przegrał żadnego z jedenastu ostatnich meczów z Evertonem. Na własnym boisku w Premier League podejmował Everton 20 razy i tylko raz pozwolił gościom wywieźć komplet punktów. Miało to miejsce dawno temu – w styczniu 1996 roku. Te statystyki, oraz fakt, że Arsenal w każdym z ostatnich czterech meczów zdobywał minimum dwa gole, a The Toffees tracili minimum dwie bramki w każdym z trzech ostatnich meczów wyjazdowych wskazywałoby na zwycięstwo The Gunners. Ja jednak, w tym sezonie nie stawiam przeciwko podopiecznym Moyesa, którzy imponują wolą walki i brakiem respektu wobec możniejszych rywali. W pięciu z sześciu ostatnich meczach Arsenalu obie drużyny strzelały gola, Everton w tym sezonie miał nawet serię szesnastu takich meczów. Postawię na typ – obie drużyny strzelą gola.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×