- Bardzo się cieszę, bo zgodnie z nową umową będę w klubie aż do 2012 roku. To dla mnie wskaźnik, że wykonuję dobrą robotę i potwierdzenie tego, że warto na mnie stawiać. Teraz muszę tylko zacząć częściej grać. Nie po to jednak przedłużano ze mną umowę, bym siedział na ławce - powiedział Kuszczak, który w swojej drużynie pełni rolę zmiennika Edwina van der Sara. - Kolejne szanse na pewno się pojawią. Prędzej lub później, ale będą. Z mojej strony mogę powiedzieć, że mam gorące rękawice i tylko czekam na znak. Nie czekam jednak w jakimś przeciętnym klubiku, plątającym się w środku tabeli. Czekam w Manchesterze United, czyli dwukrotnym z rzędu zwycięzcy ligi angielskiej, zdecydowanie najsilniejszej drużynie na świecie, a także obrońcy Pucharu Mistrzów - przypomniał piłkarz.
Tomasz Kuszczak: Mam gorące rękawice
Tomasz Kuszczak, mimo że miał jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt z Machesterem United, podpisał umowę, która wiąże go z klubem do 2012 roku. - To czytelny sygnał dla mnie, że solidnie i ciężko przepracowałem te dwa lata - przyznał bramkarz w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Źródło artykułu: