Piłkarze Atletico Madryt, zgodnie ze zwyczajem, na własnym boisku tuż przed pierwszym gwizdkiem stworzą specjalny szpaler dla nowych mistrzów. Po remisie Królewskich z Espanyolem Barcelona 1:1 na cztery mecze przed końcem Duma Katalonii mogła już świętować swoje 22. mistrzostwo, w tym czwarte w przeciągu ostatnich pięciu lat.
W nowej roli Blaugrana zmierzy się z trzecią drużyną w Hiszpanii, która myślami jest przy piątkowych derbach w finale Pucharu Króla. - Dobrze jest zagrać z tak wielką drużyną przed finałem - zapowiedział Diego Simeone, który będzie mieć do dyspozycji wszystkich graczy. Według dziennika Marca, przed walką o trofeum mecz na ławce mogą zacząć jedynie Filipe Luis oraz Diego Costa, a po urazie od pierwszego gwizdka powinien zagrać Arda Turan.
Na plac gry wybiegnie za to Radamel Falcao, który ma na swoim koncie już 27 bramek. W Primera Division ta liczba nie powala jednak na kolana, ze względu na Lionela Messiego. Argentyńczyk podobno jest już w pełni zdrów i może zagrać pierwszy ligowy mecz w podstawowej jedenastce od 30 marca. "Atomowa Pchła" ma na koncie 46 goli i zmierza po kolejny rekord - przed rokiem ustrzelił bowiem 50 trafień w całym sezonie.
Na wyrównanie zeszłorocznego rekordu ma również szansę cała drużyna - w przypadku czterech wygranych Barca zgromadzi 100 oczek, co do tej pory zdarzyło się tylko Realowi Madryt pod dowództwem Jose Mourinho. Ze względu na mistrzostwo do stolicy pojechali wszyscy zawodnicy, ale poza kadrą znajdą się kontuzjowani Victor Valdes, Carles Puyol oraz Javier Mascherano.
Atletico Madryt - FC Barcelona / 12.05.2013 godz. 19:00
Przypuszczalne składy:
Atletico Madryt: Courtois - Juanfran, Miranda, Godin, Filipe - Tiago, Gabi - Koke, Raul Garcia, Turan - Falcao.
FC Barcelona: Pinto - Alves, Bartra, Pique, Alba - Busquets, Xavi, Iniesta - Messi, Sanchez, Pedro.
W niedzielę zostaną również rozegrane mecze o europejskie puchary i pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Już w samo południe na boisko wyjdą jedenastki Rayo Vallecano i Valencii. Nietoperze mają tylko dwa oczka straty do miejsca gwarantującego start w Lidze Mistrzów, ale na przedmieścia stolicy pojadą bez jednego z najważniejszych graczy tego sezonu, wykluczonego za kartki Jonasa, a także kontuzjowanych Tino Costy i Sergio Canalesa.
Trzy oczka niżej znajduje się Malaga, która zmierzy się w niezwykle interesujących derbach Andaluzji z Sevillą. Podopieczni Manuela Pellegriniego zdecydowanie złapali zadyszkę po ciężkim sezonie, a dodatkowo w niedzielę zabraknie kluczowych postaci z defensywy - bramkarza Wilfredo Caballero oraz obrońców Sergio Sancheza i Martina Demichelisa.
Kolejny mecz o życie rozegra Celta Vigo, która przyjmie walczący o Ligę Europejską Betis Sewilla. W kadrze Andaluzyjczyków z powodu urazu zabrakło Damien Perquis.
Niedziele mecze 35. kolejki Primera Division:
Rayo Vallecano - Valencia CF / godz. 12:00
Celta Vigo - Betis Sewilla / godz. 17:00
Malaga CF - Sevilla FC / godz. 21:00
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)