Guardiola odlicza dni do objęcia Bayernu. "Jak szalony uczy się niemieckiego"

Już na 24 czerwca zaplanowano oficjalną prezentację Katalończyka w stolicy Bawarii. Josep Guardiola zamierza rozmawiać z dziennikarzami i nowymi podopiecznymi w ich ojczystym języku.

Początkowo Josep Guardiola miał rozpocząć pracę w Bayernie Monachium już 1 lipca, ale działacze klubu postanowili przyśpieszyć przybycie byłego szkoleniowca Barcelony za naszą zachodnią granicę. Ponieważ Bawarczycy pierwszy mecz o stawkę rozegrają już 27 lipca (pojedynek o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund), 42-latek nie będzie miał zbyt wiele czasu, by wprowadzić w zespole nowe porządki i być zmienić zmienić taktykę oraz ustawienie triumfatorów Ligi Mistrzów.

Katalończyk, nie chcąc mieć problemów komunikacyjnych z najważniejszymi piłkarzami Bayernu takimi jak Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger i Thomas Mueller, intensywnie pracuje nad językiem niemieckim. - Pep jak zwykle zachowuje się obsesyjnie. Uczy się jak szalony przez cztery godziny każdego dnia. To absurd, spotykasz się z bratem na obiedzie, a on cały czas rozmawia ze swoim nauczycielem niemieckiego. Jest bardzo upatry - zdradza Pere Guardiola.

Guardiola w Monachium będzie musiał podjąć kilka ważnych decyzji kadrowych. Wolę odejścia z Bayernu zgłosił Mario Gomez, niepewne jest, czy Claudio Pizarro przedłuży kontrakt, a zespołowi przydałby się - wobec poważnej kontuzji Holgera Badstubera - nowy, solidny obrońca. Niewykluczone, że zostanie nim były gracz Barcelony, Eric Abidal. - Guardiola zna moją sytuację i chętnie ściągnąłby mnie do swojej drużyny. Chciałbym trafić do Bayernu, bo to jeden z najlepszych klubów Europy, a ponadto mam świetne relacje z Franckiem Ribery'm, ale dużo zależy od opinii włodarzy klubu - przyznaje Francuz.

Piłkarskie Niemcy zastanawiają się, czy nowy trener wprowadzi do gry Bawarczyków słynną tiki-takę. - Nie wyobrażam sobie, żeby Bayern wzorem Barcelony miał grać systemem wielu krótkich podań. Guardiola z pewnością nie zmieni wszystkiego, a jedynie będzie podsuwał swoje pomysły i idee. Przeprowadzenie rewolucji w tak dobrze funkcjonującym zespole, byłoby całkowicie błędnym posunięciem - uważa legenda niemieckiej piłki, Guenter Netzer.

Komentarze (4)
pawbed
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Barcelona to podobno coś więcej niż klub, a tymczasem Abidal ma spore pretensje do sposobu w jaki się z nim pożegnali. 
avatar
marco_er
10.06.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wcale się nie zdziwię, jeśli Bayern wygra wszystkie mecze w Bundeslidze w przyszłym sezonie i zdobędzie 102 punkty