Według chorwackiej prasy, Polski Związek Piłki Nożnej na czele z jego prezesem Zbigniewem Bońkiem wykazują zainteresowanie Slavenem Biliciem.
Były zawodnik West Ham United i Evertonu w latach 2006-2012 pracował z reprezentacją Chorwacji. Podczas Euro 2008 dotarł z Hrvatską do ćwierćfinału, ale później wiodło mu się gorzej - nie zdołał wywalczyć awansu na mundial, a mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie zakończył w fazie grupowej. Bilans, jaki uzyskał z kadrą, jest jednak imponujący: 42 zwycięstwa, 15 remisów i tylko 8 porażek.
W maju 2012 roku Bilić związał się z mającym mocarstwowe plany Lokomotiwem Moskwa. Przygoda Chorwata z rosyjskim klubem zakończyła się po nieco ponad roku - w poniedziałek działacze zwolnili 44-latka. Powód? Lokomotiw zakończył sezon dopiero na 9. pozycji i nie zakwalifikował się do europejskich pucharów.
Bilić mógłby zostać następcą Waldemara Fornalika, gdy działacze stracą cierpliwość do dotychczasowego selekcjonera. Wszystko wskazuje jednak na to, że do zmiany na stanowisku nie dojdzie przed końcem eliminacji mistrzostw świata. "Gdyby Bilić rzeczywiście objął Polskę, pracowałby z solidnym zespołem dowodzonym przez duet z Borussii Lewandowski-Błaszczykowski oraz bramkarza Arsenalu Szczęsnego" - komentują chorwaccy dziennikarze.