Piotr Mroziński: Do Widzewa wracam silniejszy

Piotr Mroziński spędził miniony sezon na wypożyczeniu w Sandecji Nowy Sącz, gdzie był wyróżniającym się zawodnikiem. 21-letni piłkarz wraca do Widzewa i ma nadzieję, że wywalczy miejsce w I składzie.

- Jestem bardzo zadowolony ze swojego pobytu w Sandecji Nowy Sącz. Runda wiosenna była dla mnie lepsza od jesiennej, bo wystąpiłem w większej ilości spotkań. Ale było to spowodowane tym, że przyszedłem już w trakcie trwania rundy i musiałem doleczyć kontuzję, przez co zagrałem wówczas tylko 9 spotkań. Ale już wiosną zaliczyłem 14 występów, a większość z nich rozegrałem w pełnym wymiarze czasowym - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Piotr Mroziński, pomocnik Widzewa Łódź.

I dodaje: - Nie żałuję swojej decyzji o wypożyczeniu do Sandecji. Moim zdaniem była to dobra decyzja, bo nie wiadomo, jak wyglądałaby moja gra w Widzewie Łódź. Natomiast w Sandecji grałem cały czas. Miałem jedynie dwie pauzy, które były spowodowane nadmiarem żółtych kartek. Teraz wracam do Łodzi silniejszy i jestem gotów do walki o miejsce w pierwszym składzie. 

"Mrozu" jest zadowolony ze swojego pobytu w Sandecji
"Mrozu" jest zadowolony ze swojego pobytu w Sandecji

"Mrozu" jest nominalnym pomocnikiem, lecz nie sprawia mu trudności gra na środku obrony. Z tego postanowili skorzystać trenerzy prowadzący pierwszoligowca, wystawiając zawodnika na obu pozycjach. - W rundzie jesiennej zagrałem kilka spotkań na obronie, zaś wiosną trener stawiał na mnie cały czas na środku pomocy. Ale z konieczności w ostatnim meczu musiałem zagrać na środku obrony - mówił zawodnik.

Były młodzieżowy reprezentant Polski nie był jedynym graczem Widzewa, który trafił na wypożyczenie do zespołu Nowego Sącza. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej dołączył do niego Sebastian Duda, z którym występował również w Stali Mielec. - Z Sebastianem zagraliśmy razem chyba jeden mecz. Nie mieliśmy zbyt wielu okazji do wspólnej gry, bo "Dudi" doznał kontuzji, a gdy wrócił do gry, uraz mu się odnowił i do końca sezonu nie mógł już grać - powiedział Mroziński.

Urodzony w Przemyślu zawodnik od kilku dni znów trenuje ze swoim macierzystym zespołem. Jednak działacze Sandecji mają nadzieję, że uda im się namówić zawodnika do kolejnego wypożyczenia. - Wiem, że chcą mnie w Nowym Sączu, ale wypożyczenie nie wchodzi w grę. Chcę zostać w Widzewie i wywalczyć miejsce w składzie - zapowiedział.

Podopieczni Radosława Mroczkowskiego rozpoczęli już drugi tydzień przygotowań do nowego sezonu i do końca tygodnia będą trenować na własnych obiektach, a następnie udają się na zgrupowanie do Uniejowa. - Przygotowania nie będą ciężkie, bo ja miałem tylko tydzień pomiędzy ligą, a pierwszym treningiem, zaś reszta chłopaków odpoczywała tylko tydzień dłużej i na pewno dużo nie stracili. Na razie było spokojnie, a w tym tygodniu będzie nieco ciężej. Natomiast w Uniejowie będziemy pracować nad taktyką - rozpoczął swoją wypowiedź. - Wydaje mi się, że jest lepiej, gdy jest krótszy okres przygotowawczy. Dużo nie straciliśmy z poprzedniego sezonu i nie trzeba dużo odpoczywać. Dłuższy odpoczynek czeka nas w przerwie zimowej - dodał.

Przygotowania łódzkiego klubu do nowego sezonu komplikuje ograniczona kadra zawodników. Z zespołem z al. Piłsudskiego pożegnało się kilku podstawowych graczy, a na klub zostały nałożone sankcje, wśród których jest m.in. zakaz transferowy. - Jestem dobrej myśli. Myślę, że do obozu kadra będzie już pełna i będziemy walczyć tymi zawodnikami, którzy będą. Każdy będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i będzie to dobrze wyglądało - przyznał.

Sztab szkoleniowy Widzewa ma obecnie do dyspozycji tylko trzech zawodników, którzy mogą grać na środku obrony. Ta sytuacja sprawia, że w razie problemów mogą na tej pozycji wystawić "Mroza". - Ciężko powiedzieć, jak to będzie wyglądało. Jeżeli będzie taka konieczność, to zagram na obronie i dam z siebie wszystko. Ale raczej będę grał na środku pomocy, tak jak to było podczas sobotniej gry wewnętrznej - zakończył.

Piotr Mroziński liczy w tym sezonie na grę w pierwszym składzie Widzewa
Piotr Mroziński liczy w tym sezonie na grę w pierwszym składzie Widzewa
Źródło artykułu: