Po zakończeniu sezonu wydawało się, że Sławomir Peszko nie ma czego szukać w FC Koeln, jednak nowy trener Peter Stoeger kilkanaście dni temu wyraził chęć współpracy z 28-latkiem. Od tego czasu trwały rozmowy agenta piłkarza Andrzeja Grajewskiego z działaczami klubu oraz sponsorem Franzem-Josefem Wernze, który w 2011 roku zapłacił 500 tysięcy euro za transfer Peszki.
Wiele wskazywało na to, że porozumienie zostanie osiągnięte, ponieważ zawodnik zgadzał się na przedłużenie wygasającej w 2014 roku umowy i obniżenie zarobków (około milion euro rocznie). - Bez pomocy ze strony pana Wernze FC Koeln nie będzie w stanie pozwolić sobie na zatrzymanie Sławka - mówił enigmatycznie Grajewski.
Teraz według gazety Express z Kolonii wszystko jest już jasne - strony nie dogadały się i skrzydłowy opuszcza niemieckiego drugoligowca. - Klub wysłał mi maila. Jest to zwolnienie Peszki - poinformował agent, nie precyzując jednak, czy teraz zawodnik może zmienić klub na zasadzie wolnego transferu.
Według niemieckich dziennikarzy Peszko ma obecnie dwie propozycje, w tym jedną z klubu rosyjskiego.