Sparingowo: Flota odcięła energię

Wyspiarze rozegrali pierwszy sparing przed własną publicznością. Powrót uczcili strzelaniną do bramki Energetyka Gryfino. Wygrali 6:0, a mogli zdecydowanie wyżej.

Przewaga Wyspiarzy nie podlegała dyskusji. Flota Świnoujście dominowała pod względem posiadania piłki, kultury gry oraz liczby sytuacji podbramkowych. Łukasz Kupczanko nudził się w bramce, podczas gry jego partnerzy urządzili sobie kanonadę po drugiej stronie boiska.

Największe spustoszenie czynili... głowami. Po wrzutach z autu i uderzeniach tą częścią ciała padła pierwsza i trzecia bramka, których autorami byli Maciej Mysiak i Sebastian Zalepa. Przedniej urody gola dorzucił w 24. minucie Charles Nwaogu. "Charlie" wykończył krótką, acz bardzo efektowną żonglerkę w powietrzu.

Nie po raz pierwszy w okresie przygotowań błyszczał Mysiak, który nie tylko czyścił w środku pola, ale także raz po raz zagrażał Energetykowi Gryfino. Przed przerwą czwartego gola dorzucił z rzutu karnego Piotr Kieruzel. Powinien dorzucić piątego, ale z następnej jedenastki huknął wysoko ponad poprzeczką.

Tempo sparingu siadło po przerwie. Wyspiarze zrezygnowali z prostych rozwiązań, zaczęli za dużo kombinować, a licznik z bramkami zatrzymał się na pół godziny. Na dodatek pozwolili rywalom pohulać pod własnym polem karnym, czego efektem było uderzenie Dawida Jeża z dziesięciu metrów w Szymon Gąsińskiego. - Trzecia liga z trzecią ligą - krzyknął Bogusław Baniak, któremu nie podobała się gra podopiecznych na początku drugiej części.

65. minuta przyniosła wyczekiwane podwyższenie prowadzenia. Ensar Arifović główkował do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Drogę do bramki powinni odnaleźć także: testowany Michał Machacek oraz Bartosz Śpiączka, ale tego dnia nie nastawili celownika. W przeciwieństwie do Damiana Siwca, który strzałem z półwoleja spożytkował sytuację sam na sam.

Poza wspomnianym Machackiem sztab szkoleniowy Floty obserwował Patryka Watlara, który zaliczył bezbarwny pobyt na boisku.

W końcówce zabawne pudło dorzucił Arifović, który minął bramkarza Energetyka, po czym w stylu Bartosza Ślusarskiego z meczu z Pogonią Szczecin wygonił się do boku i nie zdołał skontrować piłki do siatki.

Flota Świnoujście - Energetyk Gryfino 6:0 (4:0)
1:0 - Maciej Mysiak 19'
2:0 - Charles Nwaogu 24
3:0 - Sebastian Zalepa 29'
4:0 - Piotr Kieruzel 35' (k.)
5:0 - Ensar Arifović 65'
6:0 - Damian Siwiec 76'

Flota: Kupczanko (46' Gąsiński) - Jasiński, Zalepa, Stasiak (46' Szałek), Opałacz, Mysiak (78' Górski), Kieruzel, Grzelak (46' Arifović), Machacek (66' Nnamani), Nnamani (46' Watlar (74' Siwiec)), Nwaogu (46' Śpiączka).

Energetyk: Horodyski - Yuta Kinowaki, Jeż (65' Chamera), Paulinus (46' Wierzbicki), Kondraciuk, Lipka (46' Aleksandrowicz), Żeglin, Akuta (63' Klimas), Ułasowicz (81' Maćkiewicz), Wasil (76' Karbowicz), Kuchcik (46' Walków).

Widzów: 200.

Sędzia: Łukasz Ostrowski.

Komentarze (1)
avatar
DariuszPortowiec
17.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kolejna dziwna testowana postać we Flocie, skąd oni biorą takich gości jak ten skrzydłowy z numerem 15