Eugeniusz Nowak: Kara za zamieszki spotka klub z Białegostoku
Dwa poważne błędy sędziego oraz zamieszki na trybunach spowodowane przez pseudokibiców Jagiellonii Białystok to zdaniem wiceprezesa PZPN Eugeniusza Nowaka najważniejsza wydarzenia meczu w Bydgoszczy.
Niestety, podczas spotkania w Bydgoszczy doszło też do zamieszek z udziałem pseudokibiców Jagiellonii Białystok. Kogo będą dotyczyły więc ewentualne sankcje za wspomniane burdy? - Prawdopodobnie kary finansowe i zakazy stadionowe spotkają Jagiellonię. Przecież to kibice gości spowodowali burdy na swoim sektorze, a nie fani gospodarzy. Żadnej prowokacji z ich strony nie było. Jedyna kara dla bydgoszczan może być za zapalanie rac. Resztę wydarzeń na trybunach pozostawię bez komentarza - dodał Nowak.
W sobotę w Bydgoszczy nie popisał się też sędzia Paweł Pskit. Najpierw pokazał dwie niesłuszne żółte kartki Hermesowi, a potem nie uznał prawidłowej bramki strzelonej przez gospodarzy już w pierwszych minutach spotkania po ładnym uderzeniu z rzutu wolnego. Te decyzje miały niebagatelny wpływ na dalszy przebieg tego pojedynku.
- Moim zdaniem sędzia zachował się trochę nadgorliwie pokazując dwie żółte kartki dla Hermesa, których absolutnie być nie powinno. Kontrowersyjna była też sytuacja z nieuznaną bramką, ale to już muszą rozstrzygnąć odpowiednie organy w naszym związku - zakończył Nowak.