Tym razem Łukasz Fabiański pojawił się między słupkami Arsenalu Londyn. Polacy grają na zmianę podczas torunee po Azji. Rywalem Kanonierów był w poniedziałek zespół Nagoya.
Arsene Wenger zdecydował się na silny skład i już w trzecie minucie Arsenal objął prowadzenie. Ze skrzydła dośrodkował Tomas Rosicky, a celnym strzałem głową popisał się Olivier Giroud. Dla Francuza był to gol numer sześć w przedsezonowych spotkaniach.
W 25. minucie londyńczycy wywalczyli rzut karny, który na bramkę zamienił Japończyk Ryo Miyaichi. Warto dodać, że 20-latek raczej nie wystąpiłby w tym spotkaniu, gdyby nie fakt, że zagrał w swoim kraju, a tego oczekiwali gospodarze.
Po zmianie stron trzeciego gola dorzucił Theo Walcott, a piłkę z własnej siatki musiał wyjąć Fabiański. Wydaje się, że Polak mógł się zachować nieco lepiej przy strzale Kisho Yano.
Ostatecznie Arsenal wygrał 3:1.
Nagoya - Arsenal Londyn 1:3 (0:2)
0:1 - Giroud 3'
0:2 - Miyaichi (k.) 25'
0:3 - Walcott 57'
1:3 - Yano 72'