Korona buduje w Kielcach swoją twierdzę
Na inaugurację sezonu w Kielcach nie zdołali zwyciężyć piłkarze Śląska Wrocław. Była to już dziewiąta drużyna, która w tym roku nie potrafiła sięgnąć po trzy punkty na Arenie Kielc.
Artur Długosz
Piłkarze Korony Kielce już od dłuższego czasu znakomicie spisują się na swoim stadionie. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego goryczy porażki na własnym obiekcie nie zaznali już od dziewięciu kolejnych spotkań. - Na pewno inaczej się gra tutaj u siebie, niż na wyjazdach. Słyszeliśmy o tym i wiemy doskonale, że długo tutaj nie przegraliśmy. Musimy jednak w każdym meczu pokazywać, że jeżeli będzie ta walka i determinacja, a do tego dołożymy jeszcze swoje umiejętności, to sądzę, że będzie tak dalej - mówi Michał Janota. Korona znakomicie spisuje się na własnym stadionie, gdzie powoli buduje symboliczną "twierdzę". Piłkarzom odpowiednio pomagają też kibice. - Trzeba szanować kibiców, bo bardzo głośno dopingują. Przychodzą na każdy mecz i są zawsze z nami - czy przegrywamy czy nie. To jest naprawdę wspaniałe - wyjaśnił zawodnik.