Zagrać swoje i zwyciężyć - zapowiedź meczu Żalgiris Wilno - Lech Poznań

Lech Poznań do Wilna na mecz z Żalgirisem udał się podrażniony słabymi występami w lidze. Kolejorz chce zmazać plamę i przywieźć z Litwy korzystny wynik jakim będzie zwycięstwo.

Po wyeliminowaniu Honki Espoo los przydzielił Lechowi Poznań Żalgiris Wilno. Litewski zespół prowadzi polski trener Marek Zub, który w swoim składzie ma do dyspozycji m.in. Kamila Bilińskiego, znanego z występów w Śląsku Wrocław, czy Andriusa Skerlę, reprezentującego jakiś czas temu barwy Jagiellonii Białystok.

Żalgiris to lider ligi litewskiej. Po 18 kolejkach zgromadził 47 punktów i ma przewagę 9 oczek nad drugim zespołem w tabeli. Duża w tym zasługa Kamila Bilińskiego, który ma na swoim koncie aż trzynaście bramek. Litwini są optymistami przed meczem z Kolejorzem. - Szanse Lecha Poznań na awans szacuję na jakieś 30 proc. - mówi Marek Zub.

Poznaniacy na Litwę udali się podrażnieni słabymi wynikami w lidze, gdzie jak na razie zdobyli tylko dwa punkty. - Mieliśmy pogadankę na temat ostatniego spotkania i wiemy jakie błędy popełniliśmy i co musimy poprawić. Nastroje nie były dobre, ale teraz jesteśmy już przygotowani do spotkania z Żalgrisem. Mecz meczowi nie jest równy. Jedziemy tam zagrać dobre spotkanie i odnieść zwycięstwo. Musimy być jednak skoncentrowani - mówi Szymon Pawłowski, pomocnik Kolejorza.

Po raz kolejny można się spodziewać, że Mariusz Rumak dokona zmian w składzie poznaniaków. Ostatnia wyjściowa jedenastka nie spełniła oczekiwań i szkoleniowiec Lecha musi szukać nowych rozwiązań. - Należy się spodziewać zmian, bo zagraliśmy słabe spotkanie - potwierdza Rumak, który do Wilna zabrał aż 24 zawodników. - Do Wilna zabrałem wszystkich zdrowych zawodników, a nawet część kontuzjowanych. Chcę, żeby ten zespół trzymał się razem, dlatego poleci nawet Rafał Murawski - tłumaczy. W czwartkowym meczu nie będzie mógł on skorzystać z usług Barry'ego Douglasa, Dimitrije Injaca, Karola Linettego i wspomnianego Rafała Murawskiego.

Czy pojedynek z Żalgirisem będzie trudniejszy niż dwumecz z Honką? - Jest to zupełnie inny zespół niż Honka, która starała się budować akcje krótkimi podaniami. Żalgris jest bardziej bezpośredni i stara się prostszymi sposobami dostać pod bramkę rywala. Ma w składzie kilku niezłych piłkarzy i trenera mającego pomysł na grę. Pytanie jak zareagują, gdy stanie naprzeciwko nich Lech Poznań. Spodziewamy się, że będą czekali na to co my zrobimy - zakończył trener Kolejorza.

Żalgiris Wilno - Lech Poznań / czw. 01.08.2013 godz. 18:30

Przewidywane składy:
 
Żalgiris Wilno: Vitkauskas - Perić, Skerla, Vaitkūnas, Kuklys, Leliuga, Szilenas, Svrljuga, Zulpa, Biliński, Komołow.

Lech Poznań: Burić - Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Kędziora - Drewniak, Trałka - Lovrencsics, Hamalainen, Ubiparip - Teodorczyk.

Sędzia: Vlado Glodović (Serbia).

Komentarze (11)
avatar
zielin
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech jest faworytem i każdy inny wynik niż ich wygrana będzie sporą niespodzianką. Liczę na wygraną. 
avatar
Mrówa
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bila ma szansę pokazać się z dobrej strony, bo napastników u nas w lidze jak na lekarstwo, a ktoś chętny zawsze się znajdzie. A on sam też pewnie nie chce skisnąć w jakieś ogórkowej lidze. 
arekc84
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
po zobaczeniu dotychczasowych meczów Lecha,Żalgiris jest dla mnie faworytem, Lech jest całkowicie bez formy 
prostowjaja
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Zagrać swoje" czyli co? Taka padaka jak w lidze? Rumak kopni z kopyta swoją drużynę bo Was Litwini ujezdza jak stara szkape !!! 
avatar
eXpErT
1.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mimo obecności Rumaka na ławce, Lech i tak MUSI to wygrać!