Jasmin Burić dla SportoweFakty.pl: Nie ma hierarchii bramkarzy w Lechu

Kto jest pierwszym bramkarzem Lecha? W obecnym sezonie trener Mariusz Rumak chętniej stawia na Krzysztofa Kotorowskiego, ale Jasmin Burić nie rezygnuje z walki i chce wrócić między słupki.

Do tej pory Kolejorz rozegrał pięć meczów o stawkę i w czterech bronił "Kotor". Bośniak dostał szansę tylko raz - w rewanżu z FC Honka Espoo. Niewykluczone jednak, że jego sytuacja się poprawi, bo bardziej doświadczony kolega zaliczył ostatnio dwie poważne wpadki. Zawinił zarówno przy wyrównującej bramce dla Cracovii w ubiegłą niedzielę, jak i przy trafieniu dla Żalgirisu w pierwszym starciu III rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej.

W sobotę Jasmin Burić zaliczył 90-minutowy występ w pojedynku rezerw poznaniaków. Jak sam mówi, nie należy z tego jednak wyciągać daleko idących wniosków. - Nie mamy określonej hierarchii w drużynie. Decyzja o tym kto będzie bronił zapada przed spotkaniem i oznajmia nam ją trener. Nie jest też tak, że w jednych rozgrywkach bronię ja, a w innych Krzysztof Kotorowski - powiedział Bośniak w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Po kompromitującej porażce z Żalgirisem Wilno na Kolejorza spadła fala krytyki. Wicemistrz Polski stoi pod ścianą, bo jeśli w rewanżu straci gola, to będzie musiał strzelić aż trzy. - Myślę, że duże znaczenie dla losów czwartkowego pojedynku będzie mieć ligowy mecz z Zagłębiem Lubin. Jeśli uda nam się przełamać, to poprawimy nastroje i będzie nieco łatwiej. A musimy to zrobić, bo w ekstraklasie nasza sytuacja wcale nie jest lepsza niż w pucharach - oznajmił Burić.

- Wygrana w Lubinie byłaby bezcenna. Nie chodzi tylko o punkty. Przede wszystkim zyskalibyśmy pewność siebie i zeszłaby z nas część presji. W takich okolicznościach łatwiej o kolejne zwycięstwa - zaznaczył.

W Wilnie ekipa Mariusza Rumaka zagrała dużo poniżej swoich możliwości. Co zrobić, by nie powtórzyć tego marazmu w starciu rewanżowym? - Wiem jedno: to nie będzie proste zadanie. Litwini pokazali już, że umieją grać z kontry. Podobną taktykę zastosują zapewne w Poznaniu, więc musimy bardzo uważać. Najlepiej byłoby szybko objąć prowadzenie. To by nas uspokoiło. Musimy dać z siebie absolutnie wszystko. To jedyny sposób na sukces. Nie wolno nam odpaść i nie powinniśmy nawet o tym myśleć. Wszystko co trzeba zrobić, to skupić się na celu, jaki nam przyświeca, wyjść na boisko i go zrealizować - zakończył Burić.

Źródło artykułu: