Bartłomiej Kasprzak: Coraz lepiej rozumiemy się na boisku

Kolejny komplet punktów do swojego konta dopisali gracze Widzewa Łódź, którzy w meczu 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy pokonali Koronę Kielce 2:1. Obie bramki dla łodzian zdobył Eduards Visnakovs.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski
- Zwycięstwo przyszło nam po ciężkim boju. Graliśmy z przewagą jednego zawodnika i prowadziliśmy, ale musieliśmy się napracować, aby zdobyć komplet punktów. Ale na szczęście ta sztuka nam się udała. Cieszymy się, że daliśmy radość publiczności, która jak zwykle głośno nas wspierała i pomagała nam z całych sił. Po trzech meczach mamy sześć punktów, co nas cieszy i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość - powiedział po sobotnim spotkaniu Bartłomiej Kasprzak, pomocnik Widzewa Łódź.Widzewiacy nie potrafili wykorzystać gry w przewadze, co się na nich zemściło pod koniec pierwszej połowy. Wówczas to Paweł Golański zdobył wyrównującą bramkę dla swojego zespołu, a w ekipie Widzewa wdarła się nerwowość. - Zabrakło koncentracji w końcówce, niepotrzebnie zaspaliśmy. Jeden głupi faul zadecydował o tym, że straciliśmy prowadzenie. Ale czasem tak jest, że na boisku się nie myśli i się sfauluje - mówił Kasprzak. - Wiedzieliśmy, że musimy wygrać ten mecz. Z takim nastawieniem graliśmy od początku do końca, dzięki czemu zgarnęliśmy komplet punktów - dodał.
Bartłomiej Kasprzak rozegrał dobre spotkanie przeciwko Koronie Kielce Bartłomiej Kasprzak rozegrał dobre spotkanie przeciwko Koronie Kielce
Kolejny dobry występ w barwach Widzewa zanotował Eduards Visnakovs, który drugi raz z rzędu został bohaterem łodzian. - Widać, ze "Wiśnia" bardzo dobrze wkomponował się w drużynę. Takiego zawodnika brakowało w Widzewie. Super wykonuje swoją pracę. Wystarczy tylko się cieszyć, że mamy w swoich szeregach takiego zawodnika - przyznał widzewiak.
W składzie czerwono-biało-czerwonych zabrakło kluczowego gracza łodzian - Bartłomieja Pawłowskiego, który przed kilkoma dniami został wypożyczony do hiszpańskiej Malagi. - Jesteśmy przyzwyczajeni do takich rotacji w składzie. Każdy podszedł do tego ze spokojem. Wiadomo, że Bartek dawał dużo drużynie, ale nie będziemy po nim płakać. Trzeba zakasać rękawy. Jest dużo chłopaków na jego pozycję, którzy palą się do pracy i gry. Wpłynie to pozytywnie na rywalizację - powiedział.

Brak Pawłowskiego w składzie Widzewa to nie jedyna zmiana w łódzkim zespole. Do pierwszego składu powrócił Thomas Phibel, który był przesunięty do zespołu rezerw. - Osobiście cieszę się, że Thomas powrócił do drużyny. Zawsze daje z siebie sto procent i na jego powrót patrzę z uśmiechem. Jest to bardzo fajny chłopak, który ostatnio miał problemy, ale nie chcę w nie wnikać. Ważne, że mimo wszystko wychodzi na boisko i pokazuje to, co potrafi najlepiej - mówił Kasprzak.

Po trzech kolejkach T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Widzewa Łódź mają na swoim koncie sześć punktów i z optymizmem patrzą w przyszłość. - Bardzo się cieszymy z dwóch zwycięstw, które dodają nam pewności siebie. Zaczynamy lepiej rozumieć się na boisku, nasza gra wygląda coraz lepiej i dodaje nam skrzydeł na kolejne mecze. Mamy nadzieję, że z pomocą kibiców uda nam się zwyciężyć za tydzień, kiedy znów przyjdzie nam grać przed własną publicznością. Będziemy walczyć z całych sił, aby trzy punkty znów pozostały w Łodzi - zakończył.
Maciej Mielcarz: Powinienem zachować się lepiej przy utracie gola

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×