Rafał Gikiewicz: Szczęście było z nami
Rafał Gikiewicz co prawda puścił trzy gole w meczu z Club Brugge, ale po spotkaniu i tak miał sporo powodów do radości. "Gikiemu" przez całe spotkanie sprzyjało szczęście.
- Trzy puszczone gole mnie samego nie cieszą, bowiem chciałem zachować czyste konto. Najistotniejszy był jednak awans i ten cel osiągnęliśmy - dodał golkiper.
Bramkarzowi WKS-u sprzyjało szczęście. Raz przed stratą gola uratowała go bowiem poprzeczka, a raz spojenie bramki. - Po tych sytuacjach faktycznie pomyślałem, że sprzyja mi szczęście. To był jednak moment, bo trzeba się było skupić na wydarzeniach na boisku. Szczęście było z nami - tak samo, jak w pierwszym spotkaniu. Przemawiały za nami jednak głównie umiejętności - podsumował Rafał Gikiewicz.
Z Belgii dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz
Waldemar Sobota trafi do Anglii?! Był obserwowany przez skautów