M.in. świetną okazję zmarnował Fabian Pawela w 53. minucie, a Górale cieszyliby się z trzech punktów w piątkowy wieczór. Ostatecznie tylko zremisowali po dość słabym meczu w Bielsku-Białej. Marcin Wodecki żałuje niewykorzystanej szansy.
- Mieliśmy wygrać to spotkanie, bo z naszej strony było sporo sytuacji i przeważaliśmy. Bez dwóch zdań byliśmy lepszym zespołem. Taka jest jednak piłka, że jak się nie strzela to się nie wygrywa - przyznał wypożyczony z Górnika Zabrze zawodnik.
Górale w pierwszym spotkaniu tego sezonu nie stracili bramki, choć nie jest to przede wszystkim zasługa bramkarza Ladislava Rybansky'ego, a obrońców oraz słabej skuteczności rywala z Lubina. - Tak, to na pewno duży plus dla naszej drużyny. Każdy z nas chciał bronić się i atakować. Brakowało trochę szczęścia, bo sytuacje były, m.in. Fabiana Paweli - zaznaczył Wodecki.
Przed Góralami dwa tygodnie przerwy na pozbieranie myśli po nieudanym początku sezonu. - Na pewno jak każda drużyna chcemy walczyć o tę wyższą część tabeli. Gramy o to, aby w każdym spotkaniu zdobyć trzy punkty. Teraz mamy przerwę dwóch tygodni i myślę, że wyciągniemy wnioski z tych ostatnich meczów. W następnym spotkaniu z Zawiszą znów będziemy walczyć o trzy "oczka". Z dnia na dzień, z meczu na mecz myślę, że będzie coraz lepiej - wierzy Wodecki.