Pierre-Emerick Aubameyang został 6. piłkarzem w historii, który w debiucie w Bundeslidze strzelił trzy bramki. Gabończyk wyrównał osiągnięcie Engelberta Krausa (1860 Monachium, sezon 1963/64), Hermanna Ohlichera (VfB Stuttgart, 1973/74), Olafa Marschalla (Dynamo Drezno, 1993/94), Adhemara (VfB Stuttgart, 2000/01) i Martina Fenina (Eintracht Frankfurt, 2007/08).
- To było dla mnie wspaniałe otwarcie przygody z Bundesligą. Muszę podziękować Lewemu, Marco (Reusowi) i Schmelzerowi za ich asysty. Cała trójka popisała się świetnymi podaniami - uśmiechał się po końcowym gwizdku bohater Borussii Dortmund. - Czuję się tutaj świetnie. W Bundeslidze tempo jest znacznie szybko niż w Ligue 1, gdzie dotąd grałem, ale nie przeszkadza mi to. Będziemy dalej pracować, żeby ten sezon był dla nas wielki - dodał.
Piłkarz pozyskany z AS Saint-Etienne zebrał garść komplementów od Hansa-Joachima Watzkego, który zdecydował się zapłacić za niego aż 13 milionów euro. - Było dla mnie oczywistym, że Aubameyang będzie strzelał gole. Wystarczyło spojrzeć na jego statystyki z ligi francuskiej z ostatniego sezonu, kiedy zdobył 19 bramek w 37 meczach - przyznał prezes BVB. - Nie jestem zaskoczony postawą Aubameyanga, ale tym, że już teraz wszystkie piłki mu wchodzą, owszem. Dla niego to znakomity początek - stwierdził Juergen Klopp.
Historię napisali w sobotę również piłkarze Herthy Berlin, którzy pokonali Eintracht Frankfurt aż 6:1 - było to drugie najwyższe zwycięstwo beniaminka w 1. kolejce sezonu! Lepsi od stołecznej drużyny okazali się tylko gracze Kickers Offenbach w sezonie 1974/1975, ponieważ wygrali z Bayernem Monachium aż 6:0.