Trener Podbeskidzia Bielsko-Biała do sędziego Mariusza Złotka: Ty kut***e jeb*****y!

Czerwona kartka i rzut karny podyktowany dla GKS-u Katowice podczas meczu 1/16 finału Pucharu Polski tak rozsierdziła trenera Podbeskidzia, że Czesław Michniewicz zwyzywał arbitra Mariusza Złotka.

W drugiej połowie meczu 1/16 finału Pucharu Polski pomiędzy GKS-em Katowice a Podbeskidziem Bielsko-Biała przez brak komunikacji między sędziami doszło do groteskowej sytuacji. Po rzucie rożnym dla gospodarzy Górale przejęli futbolówkę i wyszli z szybką kontrą, po której zapachniało bramką dla bielszczan.

Po blisko minucie sędzia przerwał jednak akcję i wrócił do starcia w polu karnym, do którego doszło między Frankiem Adu Kwame a Sławomirem Dudą. Ghańczyk bezpardonowo bez piłki potraktował łokciem głowę pomocnika GieKSy, który doznał rozcięcia skóry pod lewym okiem.

Arbiter zgodnie z przepisami ukarał piłkarza Podbeskidzia czerwoną kartką i podyktował rzut karny. Rozwścieczyło to trenera Czesława Michniewicza, który zwyzywał podkarpackiego arbitra, za co został odesłany na trybuny.

- Trener Czesław Michniewicz został ukarany za wybitnie niesportowe zachowanie. Użył w kierunku sędziego słów: "Ty kut***e jeb**y, przez ciebie odpadamy z pucharów" - cytuje sędziowskie sprawozdanie Mariusz Złotek, arbiter piątkowych zawodów.

Żalu do sędziego nie ukrywa trener Podbeskidzia. - Nie GKS Katowice, a sędzia był w tym meczu naszym największym konkurentem - komentuje Michniewicz.

Komentarze (8)
avatar
zielin
17.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czesiek, zawiasy Cię czekają coś czuję. 
avatar
samuel
17.08.2013
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Bo polscy sędziowie to ku... sprzedawczykowie! 
avatar
DamianCKM
17.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Musiał się wyżyć. 
avatar
Marek speedway
17.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hehehe 
avatar
pablo80
17.08.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Jaki kraj taki Mourinho.