7 
Zgodnie z zapowiedziami, piątek ma być wielkim dniem Garetha Bale'a. Walijczyk ma oficjalnie zamienić Tottenham Hotspur na Real Madryt. Media podają już szczegóły kontraktu i cenę, a ta dość wyraźnie się różni.
Marca jest przekonana, że Królewscy za nową gwiazdę zapłacą 99 mln euro, co pozwoli na pobicie transferowego rekordu. Innego zdania jest jednak popularny w Hiszpanii program, Punto Pelota. Według jego dziennikarzy wicemistrzowie Hiszpanii zapłacą "jedynie" 91 mln, co nie pozwoliłoby na wyprzedzenie Cristiano Ronaldo (kupiony za 94 mln).
Różnice pojawiają się również przy indywidualnym kontrakcie Walijczyka - Marca podkreśla, że piłkarz podpisze 6-letnią umowę i będzie otrzymywać rocznie 10 mln euro, dzięki czemu Bale, obok Ronaldo i Ricardo Kaki, byłby najlepiej zarabiającym piłkarzem na Santiago Bernabeu.
Tymczasem Punto Pelota informuje o jedynie 5 mln, co umieściłoby Walijczyka razem z Mesutem Oezilem i Karimem Benzemą dopiero na trzecim poziomie w hierarchii płac - przed nim znaleźliby się jeszcze Iker Casillas oraz Sergio Ramos. Które medium ma lepsze "przecieki"?
Co ciekawe, w oficjalnym klubowym sklepie internetowym na liście piłkarzy pojawiło się już nazwisko Bale'a z numerem "11". Podobna sytuacja była przed rokiem, kiedy o krok od Blancos był Luka Modrić.
Rozwiń odpowiedzi (3) 
