Sławomir Peszko jednak nie zagra w hicie 2. Bundesligi, zawiniła... włoska federacja

Trener FC Koeln mocno liczył na Sławomira Peszkę w meczu z SpVgg Greuther Fuerth, ale ostatecznie nie będzie mógł skorzystać z usług polskiego skrzydłowego.

Niemieckie media prognozowały, że Sławomir Peszko znajdzie się w wyjściowej jedenastce na sobotni pojedynek 5. kolejki 2. Bundesligi przeciwko liderowi tabeli SpVgg Greuther Fuerth, tymczasem 28-latka zabraknie nawet w meczowej "18"!

Jak poinformowali działacze FC Koeln, do siedziby DFL (Niemiecka Liga Piłkarska) nie wpłynął jeszcze certyfikat Peszki uprawniający go do gry, co uniemożliwia mu występ. Dokument powinna wysłać włoska federacja, ponieważ były reprezentant Polski do klubu z Kolonii został wypożyczony z FC Parmy.

Peszko mocno liczył, że w sobotnie popołudnie rozegra swój pierwszy mecz o punkty od ponad pół roku i przybliży swój zespół do Bundesligi. Pomocnika niestety nie opuszcza pech, a w obecnej sytuacji na powrót do gry musi poczekać na co najmniej do 1 września, kiedy zespół Petera Stoegera podejmie Erzgebirge Aue.

Komentarze (2)
avatar
piter1908
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż póki Peszko będzie się trzymał Grajewskiego to raczej nie wróżę mu już większej kariery ;/ Szkoda że niema troszkę lepiej ułożonej prawej nogi bo mógłby naprawdę GRAĆ w lepszym klubie al Czytaj całość
avatar
marco_er
24.08.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
neverending story:) ale może to i lepiej, bo w tak trudnym meczu mógłby zagrać słabo i trener by się do niego zniechęcił. a teraz tydzień potrenuje i z Aue zabłyśnie;)