Niemieckie media prognozowały, że Sławomir Peszko znajdzie się w wyjściowej jedenastce na sobotni pojedynek 5. kolejki 2. Bundesligi przeciwko liderowi tabeli SpVgg Greuther Fuerth, tymczasem 28-latka zabraknie nawet w meczowej "18"!
Jak poinformowali działacze FC Koeln, do siedziby DFL (Niemiecka Liga Piłkarska) nie wpłynął jeszcze certyfikat Peszki uprawniający go do gry, co uniemożliwia mu występ. Dokument powinna wysłać włoska federacja, ponieważ były reprezentant Polski do klubu z Kolonii został wypożyczony z FC Parmy.
Peszko mocno liczył, że w sobotnie popołudnie rozegra swój pierwszy mecz o punkty od ponad pół roku i przybliży swój zespół do Bundesligi. Pomocnika niestety nie opuszcza pech, a w obecnej sytuacji na powrót do gry musi poczekać na co najmniej do 1 września, kiedy zespół Petera Stoegera podejmie Erzgebirge Aue.