T-Mobile Ekstraklasy: Skąd gole, skąd asysty? V (grafika)

W 5. kolejce T-Mobile Ekstraklasy padły 23 bramki. 2 z nich zdobyto z rzutów karnych, 2 były samobójczymi dziełami, ale co krzepiące - 3 zdobyto bezpośrednio po penetrującym podaniu z centrum pola.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak widać, znów lwia część goli padła po strzałach z obrębu pola karnego. 9 razy bramkarze kapitulowali po uderzeniach prawą nogą, 7-krotnie za sprawą lewej nogi i 6 razy po celnych główkach. To najbardziej wyrównana statystyka w sezonie 2013/2014.

5. seria T-ME to do tej pory najlepsza kolejka pod względem bramek, które padły bezpośrednio po prostopadłych podaniach ze środkowej strefy. Na 19 goli "z gry" w ten sposób zdobyto 3 - nie jest to porywająca średnia, ale w poprzednich tygodniach zdarzało się to w najlepszym przypadku raz na kolejkę.

Jeden gol padł po bezpośrednim dośrodkowaniu z rzutu wolnego, a jeden po centrze poprzedzonej krótko rozegranym rzutem rożnym. Raz do bramki dobity został obroniony przez golkipera strzał, jeden gol został zdobyty po tym jak piłka trafiła do atakującego po zablokowanym przez obrońcę uderzeniu, a jeden po zbyt krótkim wybiciu przez obrońcę piłki przed swoje pole karne po dośrodkowaniu z bocznego sektora.

Komentarze (0)