O nowym pomyśle włodarzy Wrocławia na przejęcie większościowego pakietu akcji piłkarskiego Śląska Wrocław szerzej pisaliśmy TUTAJ. O całej akcji wypowiedział się też prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz. - Jesteśmy w okresie, kiedy Śląsk odnosi wyraźne sukcesy. To się zaczęło parę lat temu. Od 2009 roku mecze obejrzało 850 000 widzów, chcielibyśmy żeby było ich jeszcze więcej i mam nadzieję, że po operacji którą zrealizujemy, kibiców będzie jeszcze więcej przychodziło na spotkania - skomentował.
Miasto chce zostać głównym właścicielem aktualnych brązowych medalistów mistrzostw Polski. - Mamy deklarację, że w momencie kiedy miasto stanie się dominującym właścicielem, wielu biznesmenów z Wrocławia, Dolnego Śląska, jest gotowych wejść na mniejszościowe udziały i stać się sponsorami Śląska. Inaczej mówiąc, mamy bardzo silne deklaracje finansowe mówiące o tym, że w momencie kiedy miasto stanie się dominujące, odkręci się kurek finansowy w pozytywnym tego słowa znaczeniu dla Śląska - wyjaśnił prezydent.
- Etap drugi, za dłuższy okres czasu, polega na tym, że miasto chciałoby znaleźć stabilnego inwestora, który stałby się ostatecznym, dominującym właścicielem, ale zachowując "złotą akcję" po stronie miasta - tak, aby pewne rzeczy nie były możliwe - na przykład, żeby ten nowy inwestor nie mógł wycofać zespołu z rozgrywek. Chodzi o to, aby w kluczowych decyzjach miasto brało udział - dodał.
- Na razie jednak chcemy być dominującym właścicielem i chcemy doprosić do tego interesu lokalnych przedsiębiorców. Chcemy wyklarować, wyczyścić obecną sytuację. Przez dłuższy czas będziemy dominującym właścicielem i musimy zbudować jakiś system gwarancji. Jeżeli znajdzie się ktoś, kogo byłoby stać na to, że będzie dominującym właścicielem, to musimy poprzedzić cała operację takimi gwarancjami, która spowoduje, że obecny scenariusz się nie powtórzy - podkreślił Rafał Dutkiewicz.
Sprawa kupna Śląska nie jest jednak taka łatwa. - Każdy, kto będzie chciał kupić Śląsk Wrocław, musi mieć świadomość, że ja będę zdeterminowany, aby ze Śląskiem się wszystko dobrze potoczyło, a po drugie, że to jest taka instytucja, że nie wystarczy ją kupić za 12,5 miliona, ale trzeba mieć każdego roku przynajmniej 10 milionów, aby ją utrzymywać przy życiu. Nasze oczekiwania są takie, że Śląsk będzie grał coraz lepiej - podkreślił Dutkiewicz.
Po ewentualnym całkowitym przejęciu klubu przez miasto zyskaliby także piłkarze. - Wobec piłkarzy absolutnie planujemy spłacić długi. Cały problem polega na tym, że my mamy zablokowaną możliwość finansowania Śląska. W każdej chwili jesteśmy gotowi podnieść kapitał. Ta możliwość blokowana jest poprzez większościowego udziałowca. Na tym polega problem, który musimy rozwiązać - zaznaczył prezydent.
- Musimy przerwać ten zaczarowany krąg w którym Polsat zachowuje się zupełnie bezczynnie i siedzi z założonymi rękami. Nasze ogólne zobowiązania wobec Śląska mówią, że trzeba powiedzieć dość. Niech się sytuacja wyklaruje. Proszę bardzo, można oddać te pieniądze gwarantowane. My je przeznaczymy dla Śląska. Jeśli nie, to my bardzo chętnie Śląsk kupimy i będziemy utrzymywać - podsumował Rafał Dutkiewicz.