Każda seria kiedyś się kończy - Mats Hummels w zawodowej karierze rozegrał ponad 300 spotkań, ale nigdy nie zobaczył czerwonej kartki. Grający na pozycji stopera reprezentant Niemiec stosunkowo rzadko był karany żółtymi kartkami - w Bundeslidze ujrzał ich tylko 15.
W spotkaniu z Borussii M'gladbach Hummels stracił jednak głowę, atakując od tyłu w polu karnym Havarda Nordtveita. 24-latek nie dał wyboru sędziemu Manuelowi Graefe i nie próbował nawet protestować, gdy arbiter wyciągnął czerwony kartonik. - Nie widziałem powtórki zagrania Hummelsa, tym niemniej grając w osłabieniu po straconym golu niewiele mogliśmy już zrobić - przyznał Juergen Klopp. - To był dość niezwykły mecz. Mieliśmy dużą przewagę i długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie stwarzaliśmy sobie klarownych sytuacji strzeleckich. Później, chcąc wygrać, musieliśmy dokonać ofensywnych zmian, i zabrakło nam pewności w defensywie - wyjaśnił trener.
Borussia Dortmund miała w Moenchengladbach kilka niezłych okazji, ale znakomicie w bramce gospodarzy spisywał się Marc-Andre ter Stegen. Uwagę zwraca zwłaszcza parada golkipera po strzale Hummelsa w pierwszej połowie meczu.
Borussia M'gladbach - Borussia Dortmund 2:0 (0:0)
1:0 - M. Kruse (k.) 81'
2:0 - Raffael 86'
[dailymotion=x15lat5]
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.