Bianconeri aż do 65. minuty pewnie prowadzili z Fiorentiną i zmierzali po kolejny komplet punktów. Nawet wówczas gdy gospodarze z rzutu karnego zdobyli bramkę kontaktową, niewiele wskazywało na to, by Juventus Turyn miał stracić punkty. Później jednak formacja obronna Starej Damy zupełnie się pogubiła i w krótkim czasie dała sobie wbić aż trzy gole.
- Myślałem, że mecz jest już rozstrzygnięty, ponieważ kontrolowaliśmy jego przebieg. Na początku drugiej połowy mieliśmy świetne sytuacje strzeleckie. Potem stało się coś dziwnego, coś nie do pomyślenia. Jak to wytłumaczyć? W ciągu 10 minut zniszczyliśmy całą ciężką pracę z wcześniejszego okresu meczu oraz etapu przygotowań do pojedynku. Pozwoliliśmy Fiorentinie rozwinąć skrzydła i stało się - komentował Antonio Conte, który jako trener Juventusu przegrywa niezwykle rzadko.
- Taki jest futbol i tutaj niczego nie można brać za pewnik. To było 10 minut jak z koszmaru, a jedyne co możemy teraz zrobić, to wyciągnąć z nich wniosku. Nie pierwszy raz mówię, że w tym roku jest bardzo, bardzo ciężko - dodał trener mistrza Italii. - Czy byliśmy myślami przy Realu Madryt? Nie, ponieważ był to ważny mecz rozgrywany w gorącej atmosferze. Od samego początku graliśmy na dużym skupieniu i z pełnym zaangażowaniem, a nie tak poszło tylko 10 minut - wyjaśnił.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
ACF Fiorentina - Juventus Turyn 4:2 (0:2)
0:1 - Tevez (k.) 37'
0:2 - Pogba 40'
1:2 - Rossi (k.) 66'
2:2 - Rossi 76'
3:2 - Joaquin 78'
4:2 - Rossi 80'
[dailymotion=x1674tn]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)