Trenerski nos Pepa Guardioli: Dwie zmiany w pierwszej połowie, obie strzałem w "10"
W meczu z Herthą Pep Guardiola już w pierwszej połowie ściągnął z boiska Toniego Kroosa i Arjena Robbena. Katalończyk po początkowych minutach gry miał nietęgą minę, lecz ostatecznie mógł triumfować.
Mandzukić jeszcze przed przerwą doprowadził do remisu, a po zmianie stron wyprowadził Bayern Monachium na prowadzenie. Trzeci cios zadał Goetze i komplet punktów pozostał w stolicy Bawarii (mecz zakończył się wynikiem 3:2). Co ciekawe, wszystkie bramki dla mistrza Niemiec padły po strzałach głową. - Jeśli chodzi o umiejętność gry głową w polu karnym rywala, Mario jest najlepszy na świecie - pochwalił Chorwata Guardiola. - Sam byłem zaskoczony, że mi się udało - przyznał natomiast mierzący 176 centymetrów Goetze, komentując fakt, że zdobył gola "główką".
Bawarczycy zdołali odnieść kolejne zwycięstwo i utrzymać pozycję lidera, ale beniaminek sprawił wielkiemu faworytami sporo kłopotów. - Hertha była najlepszym zespołem, z jakim do tej pory graliśmy - podsumował Guardiola. - Nie wyglądaliśmy najlepiej pod względem fizycznym - stwierdził Thomas Mueller, tłumacząc przyczyny słabszej dyspozycji. - Było naprawdę ciężko. Piłkarze Herthy grali bardzo dobrze i bardzo dużo biegali - ocenił Franck Ribery.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Zobacz, jak Bayern pokonał Herthę:
Skandaliczne zachowanie kibiców Borussii. "Wstyd, nie będziemy tego tolerować" (wideo)