Mario Balotelli począwszy od lutego tego roku 21-krotnie wychodził na murawę w podstawowym składzie AC Milan. Aż do niedzielnego popołudnia gwiazdor Rossonerich zawsze pozostawał na placu gry do końcowego gwizdka arbitra. Przeciwko FC Parmie "Super Mario" zupełnie nieoczekiwanie już w 52. minucie powędrował na ławkę rezerwowych, chociaż nie uskarżał się na jakiekolwiek problemy zdrowotne.
Gdy reprezentant Włoch opuszczał murawę, Milan przegrywał 0:2. Wprowadzony za Balotellego Alessandro Matri szybko zdobył gola kontaktowego, a w 63. minucie mediolańczycy już remisowali. Ostatni cios zadała jednak za sprawą Marco Parolo Parma i komplet punktów pozostał na Stadio Ennio Tardini.
Jak Massimiliano Allegri uzasadniał swoją decyzję o ściągnięciu Balotellego? - W drugiej połowie musieliśmy coś zmienić. Zdjąłem Mario, ponieważ nie rozgrywał dobrego meczu. Miał niezłe momenty, ale generalnie to był dla niego zły dzień. Potrzebowaliśmy środkowego napastnika, który będzie wywiązywał się z tej roli, a Balotelli tego nie robił, pomimo swojej charakterystyki. Poza tym miał już na koncie żółtą kartkę i obawiałem się, że będziemy musieli kończyć to spotkanie w osłabieniu - wyjaśnił szkoleniowiec.
Posunięcie Allegriego pomogło w odrobieniu strat, ale nie uchroniło drużyny przed kolejną porażką. - Nie udało nam się jeszcze uzyskać równowagi między występami w Lidze Mistrzów i Serie A. Zapowiadałem, że mecz z Parmą ma fundamentalne znaczenie, jeśli chcemy dołączyć do czołówki. Niestety prowadzące w tabeli zespoły w komplecie wygrały swoje spotkania, więc będzie nam bardzo ciężko. Musimy poprawić się na wyjazdach, bo przywieźliśmy z nich dotąd tylko dwa punkty... - przyznał rozczarowany.
Warto dodać, że opiekun Milanu potwierdził pozyskanie Keisuke Hondy z CSKA Moskwa, o czym wcześniej informowała tylko prasa. - Adil Rami i Honda przybędą do nas w styczniu jako wzmocnienia składu - stwierdził.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.