Nagły zwrot w sprawie selekcjonera reprezentacji Polski? Nawałka odejdzie z Zabrza już teraz?

Górnikowi Zabrze nie służy zamieszanie wokół nominacji Adama Nawałki na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Niewykluczone, że trener jednak pożegna się z Roosevelta już we wtorek.

Marcin Ziach
Marcin Ziach

Adam Nawałka oficjalnie mianowany selekcjonerem reprezentacji Polski został w sobotę, ale spekulacje wokół tej kandydatury w mediach przewijały się przez ostatnie 2-3 tygodnie. Wszystko to negatywnie odbiło się na postawie aktualnej drużyny selekcjonera, Górniku Zabrze, a z zawodników ostatnio jakby uszło powietrze.

Potwierdzeniem tego mogą być trzy ostatnie potyczki zabrzan na boiskach T-Mobile Ekstraklasy, w których drużyna nie zachwycała. W pojedynku ze Śląskiem Wrocław przespała pierwszą połowę i dzięki szaleńczej pogoni w doliczonym czasie gry wyrwała rywalowi trzy punkty. Kolejną całą pulę śląska ekipa zdobyła w Białymstoku, choć grający w osłabieniu rywal stwarzał lepsze od Górnika wrażenie.

Czarę goryczy przelała poniedziałkowa porażka na własnym stadionie z Cracovią. Gospodarze nie umieli wejść w odpowiedni rytm, choć Pasy także nie grały rewelacyjnych zawodów. Nie w sposób było nie ulec wrażeniu, że myślami zawodnicy są gdzie indziej, a nie na zielonej murawie.

Po końcowym gwizdku sędziego Nawałka długo trzymał drużynę na pomeczowej odprawie. Zazwyczaj trwała kilka minut, a po porażce z krakowskim zespołem nieco ponad kwadrans. Czy doświadczony szkoleniowiec zakomunikował swoim podopiecznym, że był to ich wspólny mecz? Niewykluczone...

Sam trener, jak i zawodnicy nie tracą rezonu. - Moja nominacja na stanowisko selekcjonera nie ma wpływu na grę drużyny. Myślę, że zawodnicy są tym bardziej zmotywowani, by na boisku dawać z siebie wszystko - przekonuje opiekun drużyny z Roosevelta.

- Te spekulacje nie mają dla nas znaczenia. Każdy z nas gra nie tylko dla trenera, ale dla siebie, dla kibiców, dla klubu. Skupiamy się na naszym każdym kolejnym meczu, a medialne spekulacje nas nie dotyczą. Porażka z Cracovią nic w naszej sytuacji nie zmienia. Nawet najlepszym zdarzają się słabsze mecze - dodaje Seweryn Gancarczyk, obrońca Górnika.

Dziennikarzom w oczy rzucił się także fakt, że trener Nawałka podczas swojego pomeczowego wywodu mówił o drużynie w osobie trzeciej. - W Zabrzu muszą twardo stąpać po ziemi. Cały czas trzeba pracować nad drużyną, a nie spoczywać na laurach. Muszę zaangażowanie moich zawodników pochwalić, bo widać, że nie boją się oni ciężkiej pracy. Jeśli czas pozwoli, to oni będą robić postępy - stwierdził Nawałka.

Nie użył z kolei zwrotu "myślimy już o następnym meczu", które przez ostatnich kilkanaście miesięcy kończyło każdy jego pomeczowy wywód...

Podsumowanie 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy
Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news W Górniku odejściem trenera zaskoczony tylko... zarząd? Piłkarze i właściciel wiedzieli
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×