- Oczekiwania są ogromne, ale i pierwsze kolejki wlały w nas nadzieję. Nie występujemy tym razem w europejskich pucharach, dzięki czemu wszystkie siły możemy rzucić na rywalizację w Premier League. Łatwo nie będzie, bo stawka jest bardzo mocna - oznajmił Luis Suarez, cytowany przez skysports.com.
Urugwajski napastnik nie mógł grać na samym początku rozgrywek, gdyż odbywał karę dyskwalifikacji za ugryzienie Branislava Ivanovicia z Chelsea Londyn. - Kiedy musiałem pauzować, koledzy mnie pocieszali i chcieli, żebym do nich wrócił. Dziś - gdy już gram - też czuję ich wsparcie. Doceniam to - przyznał.
Nadal nie brakuje spekulacji, że być może już zimą Suarez opuści The Reds. Co na ten temat mówi sam zainteresowany? - Czuję się częścią Liverpoolu i tu jest mój dom. Jestem tu szczęśliwy. Zawsze będę wdzięczny klubowi i kolegom z zespołu - uciął.