Aptekarze po dwóch spotkaniach, w których nie zdołali zdobyć żadnego gola (0:1 z Eintrachtem Brunszwik i 0:0 z Szachtarem Donieck), tym razem błysnęli skutecznością. Ekipa Samiego Hyypii aż pięciokrotnie pokonała Renego Adlera i odniosła zwycięstwo nad Hamburgerem SV w stosunku 5:3.
Sebastian Boenisch nie popisał się w 74. minucie, kiedy nie upilnował Pierre-Michela Lasoggi, wskutek czego pozostawiony bez opieki snajper Rothosen mógł strzałem głową bez trudu zmusić do kapitulacji Bernda Leno. Polak zrehabilitował się w końcówce meczu, kiedy kapitalnym podaniem uruchomił Gonzalo Castro. Pomocnik Bayeru wyszedł na czystą pozycję i ładnym lobem zaskoczył bramkarza HSV.
Portal Koelner Stadt-Anzeiger przyznał Boenischowi słabą notę "4,5" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki). "Lewy obrońca rozegrał przeciętne spotkanie, w którym miał problemy w defensywie, a w ataku błysnął dopiero w samej końcówce" - uzasadniono. Od Sportalu 25-latek otrzymał wyższą ocenę - "3,5". "Występ z blaskiem i cieniem - nie pokrył należycie Lasoggi, gdy ten trafił na 3:4, za to ładnym podaniem obsłużył Castro, który strzelił decydującego gola" - napisano.
Najlepszym zawodnikiem pojedynku na BayArena wybrano - co nie może zaskakiwać - Heung-Min Sona. Koreańczyk przeciwko swoim byłym kolegom zagrał jak z nut, zapisując na swoim koncie hat-tricka i asystę. 21-latek w tych okolicznościach nie mógł otrzymać innej noty niż "1".
Bayer Leverkusen - Hamburger SV 5:3 (2:1)
1:0 - Son 10'
2:0 - Son 17'
2:1 - Beister 23'
2:2 - Lasogga 50'
3:2 - Son 55'
4:2 - Kiessling 72'
4:3 - Lasogga 75'
5:3 - Castro 89'
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.