Zarząd Górnika Zabrze osiągnął porozumienie z Ryszarda Wieczorka w sprawie przejęcia przez dotychczasowego szkoleniowca Energetyka ROW Rybnik obowiązków pierwszego trenera drużyny z Roosevelta. 51-latek ma w śląskim klubie zastąpić Adama Nawałkę, który z początkiem listopada odszedł z Zabrza na rzecz pracy z kadrą narodową.
Już podczas piątkowego spotkania z Wisłą Kraków najzagorzalsi fani Trójkolorowych wyrażali swój sprzeciw wobec zatrudnieniu Wieczorka. Czym szkoleniowiec podpadł szalikowcom górniczej jedenastki?
- Nie jest tajemnicą, że trener Wieczorek nie należy do ludzi łatwych. Emanuje arogancją i butą. Zresztą prowadził już Górnika kilka lat temu i odchodził po serii bardzo słabych meczów - argumentuje w rozmowie z naszym portalem jeden z przedstawicieli Stowarzyszenia Klub Sympatyków Górnika Zabrze.
Swój protest kibice z Zabrza rozpoczęli jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w potyczce z Białą Gwiazdą. "Nie dla Wieczorka, w Górniku nie dla Wieczorka" - dało się słyszeć z sektora zajmowanego przez Torcidę.
Sprzeciw kibiców - choć był słyszany - nie zmieni jednak nastawienia do tej kandydatury zarządu zabrzańskiego klubu. - Kibice wyrazili swoją opinię, ale my jesteśmy konsekwentni i będziemy wspierać trenera, aby stworzyć mu optymalne warunki do prowadzenia drużyny ku sukcesom w lidze - mówi w rozmowie z naszym portalem Krzysztof Maj, wiceprezes ds. sportowych zabrzańskiego klubu.
[i]
- Trener może być lubiany przez kibiców bardziej lub mniej, ale zawsze każdego szkoleniowca bronią wyniki. To najważniejszy aspekt i z nich nowy szkoleniowiec będzie rozliczany. Kiedy Wisłę Kraków miał przejąć Franciszek Smuda, to protestom kibiców nie było końca, ale wykonuje bardzo dobrą robotę i wyniki go bronią. Wierzę, że nasz nowy trener też w ten sposób się obroni - [/i]dodaje działacz Górnika.
Zarząd klubu zamierza spotkać się z kibicami w tej sprawie. - Na pewno będziemy chcieli usiąść i porozmawiać. W przeszłości doszło do jakichś nieporozumień, ale jesteśmy przekonani, że wszystko da się wyprostować. Trener na pewno nie zasłużył sobie na wyrazy niechęci ze strony kibiców. Proszę naszych fanów o cierpliwość i wyrozumiałość, bo wszyscy jesteśmy wielką górniczą rodziną - puentuje wiceprezes klubu z Roosevelta.
Chcesz być na bieżąco z newsami ze świata futbolu? Zalajkuj nasz profil na Facebooku!
Jeśli Górnik utrzyma formę i nadal będzie wygrywać to z całą pewnością będzie to zas"Trener na pewno nie zasłużył sobie na wyrazy niechęci ze strony kibiców. Proszę naszych fanów o cierpliwość i wyrozumiałość, bo wszyscy jesteśmy wielką górniczą rodziną"
W 2008 powiedział:
"Po kilku miesiącach Wieczorek udzielił wywiadu "Gazecie". - Okres w Górniku był bowiem najbardziej praco- i czasochłonnym w mojej siedmioletniej karierze trenerskiej. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że presja w tym klubie była przeogromna. Większej nigdy nie doświadczyłem - przyznał."
Teraz ta presja jest jeszcze większa. Czy jej tym razem sprosta? Wątpliwe bo jego CV to lista porażek.
Nasza cierpliwość i wyrozumiałość już się kończy. Wyczerpała je ciągnąca się budowa stadionu. Czytaj całość