Nie powinniśmy mieć złudzeń co do kadry? "W najbliższych miesiącach nie spodziewam się cudów"

Po kilku nieudanych występach, we wtorek reprezentacja Polski wreszcie uniknęła porażki. Wojciech Szczęsny cieszy się z postępu w obronie, ale w najbliższym czasie nie oczekuje cudów.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
- Jest jakiś pozytyw, bo zachowaliśmy wreszcie czyste konto po stronie strat. Defensywa to jedna z podstawowych spraw, dlatego poprawa musi cieszyć. Jednak było nam nieco łatwiej niż w piątek, bo Irlandczycy ograniczyli się do długich podań, a nasi środkowi obrońcy dobrze sobie z tym radzili - powiedział Wojciech Szczęsny.

Z przodu tak kolorowo już nie było, bo ekipa Adama Nawałki nie wypracowała ani jednej stuprocentowej sytuacji, mimo że w tych formacjach skład był zbliżony do optymalnego. - Szczerze mówiąc ofensywa to już nie mój interes. Mnie obchodziło przede wszystkim to, żeby nie stracić gola. To nam się udało, więc osiągnęliśmy połowę sukcesu. Jeśli dobrze się bronisz, na pewno nie przegrasz meczu. Plan minimum został wykonany. Gra w ataku może faktycznie nie była najlepsza, ale koledzy bardzo narzekali na stan boiska, choć oczywiście nie możemy zwalać na nie winy - dodał golkiper Arsenalu Londyn.

W porównaniu do starcia ze Słowacją (0:2) selekcjoner dokonał aż ośmiu zmian w składzie. Linia obronna - choć inna niż w piątek - nadal była zestawiona eksperymentalnie. - Mimo to nie mieliśmy w trakcie spotkania żadnych problemów z komunikacją czy zgraniem. Próbowaliśmy jak najwięcej ze sobą rozmawiać, przy czym nie było to łatwe, bo na stadionie panowała spora wrzawa. Jak już wspomniałem, zachowaliśmy czyste konto, więc to chyba świadczy o dobrym funkcjonowaniu defensywy - zaznaczył Szczęsny.

Czy zdaniem 23-letniego bramkarza Adam Nawałka będzie częściej powoływał graczy, na których postawił podczas premierowego zgrupowania? - Na szczęście ja tego bólu głowy nie mam i nie muszę wybierać piłkarzy, którzy dostaną powołania. Kolegów z obrony mogę natomiast pochwalić, bo zagrali przyzwoicie i zrobili na mnie dobre wrażenie - stwierdził.

Nie brakuje głosów, że już we wtorek w grze kadry było widać progres. Czy to nie są opinie na wyrost? - Nie spodziewałem się cudów w spotkaniach ze Słowacją oraz Irlandią i tak samo nie spodziewam się cudów w najbliższych miesiącach. Nie jesteśmy europejską potęgą i musimy wykonać naprawdę dużą pracę, żeby osiągnąć zadowalający kibiców poziom. Ja mam tylko nadzieję, że z meczu na mecz będzie widać postępy - zakończył Szczęsny.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Obrona na plus, atak wciąż bezbarwny - relacja z meczu Polska - Irlandia PZPN wyjaśnia aferę biletową, zwrot pieniędzy dla kibiców

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×