Jakub Wilk, który przez wiele lat reprezentował barwy Lecha Poznań, trafił do Vaslui latem tego roku z litewskiego Żalgirisu Wilno. Lewoskrzydłowy szybko przebił się do podstawowego składu, ale nie zachwycał i w dwóch kolejkach przed reprezentacyjną przerwą wszedł do gry z ławki rezerwowych.
W 15. serii gier trener Liviu Ciobotariu przywrócił 28-latka do wyjściowej jedenastki i nie mógł żałować. W 28. minucie Wilk otrzymał podanie na skrzydło, wpadł w pole karne i oddał strzał, po którym piłka lekko zrykoszetowała i wpadła do siatki. Bramkarz gospodarzy nie miał szans w porę zareagować.
Wilk przebywał na placu gry przez 80 minut, a w drugiej połowie został ukarany żółtą kartką. W pełnym wymiarze czasowym w roli bocznego obrońcy wystąpił natomiast Piotr Celeban, który na początku sezonu imponował skutecznością (3 gole w 6 kolejkach), ale od dwóch miesięcy nie wpisał się na listę strzelców.
Vaslui w ligowej tabeli przesunęło się na 7. pozycję, a do drużyny plasującej się na najniższym stopniu podium traci 6 "oczek".
Otelul Galati - FC Vaslui 1:2 (0:1)
0:1 - Wilk 28'
0:2 - Antal 85'
1:2 - Marquinhos 90+3'
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
