Reprezentacja Holandii w fazie grupowej będzie rywalizować z Hiszpanią, Chile oraz Australią. O ile pokonanie Socceroos nie powinno przysporzyć Pomarańczowym trudności, o tyle już rywalizacja z Arturo Vidalem i spółka nie będzie spacerkiem. Ponadto już w 1/8 finału kadrowiczom Louisa van Gaala grozi rywalizacja z gospodarzem i głównym faworytem turnieju - Brazylią.
- Nic nie możemy na to poradzić, ale niestety losowanie nie było korzystne. Zagramy z obrońcami tytułu, Australią, której jeszcze nigdy nie pokonaliśmy oraz Chile. Widziałem, jak ta ostatnia drużyna w meczu z Kolumbią szybko objęła prowadzenie 3:0 (ostatecznie było 3:3 - przyp.red.) i wiem, że to mocny zespół - przyznaje van Gaal. - Kiedy spojrzy się na naszych rywali, od razu można powiedzieć, że znaleźliśmy się w jednej z mocniejszych grup - dodaje.
Holendrów martwi nie tylko konieczność rywalizowania z Hiszpanią i Chile, ale także perspektywa trudnego oponenta w walce o ćwierćfinał. - Jeśli awansujemy, istnieje spora szansa, że trafimy na Brazylię, a to sprawia, że losowanie było tym bardziej niefortunne. Zdecydowanie bardziej wolałbym znaleźć się w grupie H, gdzie są Belgia, Algieria, Rosja i Korea Południowa, zwłaszcza że przez to, iż trafiliśmy do grupy B, będziemy mieć mało czasu na aklimatyzację - analizuje selekcjoner.
Jasno sprecyzowany cel na fazę grupową ma Arjen Robben. - To trudna, ale też piękna grupa, w której znajdują się dwaj bardzo mocni rywale: Hiszpania i Chile. Na papierze najsłabsza jest Australią, ale nie wolno jej lekceważyć. Musimy zrobić wszystko, aby uniknąć w 1/8 finału Brazylii. Ponieważ Canarinhos są faworytami swojej grupy, koniecznością jest dla nas awans z pierwszej pozycji - zapowiada gwiazdor Bayernu Monachium.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.