Gospodarze rozpoczęli inaugurujący pojedynek 15. kolejki z wysokiego "C". Już w 5. minucie Hiroshi Kiyotake dośrodkował w pole karne, a Per Nilsson wygrał pojedynek główkowy i pokonał Lorisa Kariusa.
Drużyna z północy Bawarii prezentowała się w piątkowy wieczór lepiej od ekipy Thomasa Tuchela i miała kilka sytuacji, by podwyższyć prowadzenie na 2:0. Najlepszej krótko po przerwie nie wykorzystał Josip Drmić, którego strzał z linii bramkowej wybili obrońcy. Bliski ponownego wpisania się na listę strzelców był również Nilsson.
Goście z rzadka gościli w polu karnym Raphaela Schaefera, ale kwadrans przed końcem Joo-Ho Park obsłużył świetnym podaniem Shinjiego Okazaki, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam. Końcówka należała do graczy z Moguncji, jednak Eric-Maxim Choupo-Moting i Petar Slisković zmarnowali dogodne okazje.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Zespół z Norymbergi jako pierwszy w historii Bundesligi może zakończyć rundę jesienną bez wygranej na koncie! Do tej pory zanotował 9 remisów przy 6 porażkach, a czekają go jeszcze trudne potyczki z Hannoverem 96 na wyjeździe i Schalke 04 u siebie.
Podopiecznym Gertjana Verbeeka nie grozi natomiast miano najgorszej drużyny pierwszej części rozgrywek ligowych. Nuernberg zdobył już 9 "oczek", podczas gdy Tasmania Berlin w sezonie 1965/1966 wywalczyła tylko 4 punkty (zwycięstwo, remis i 15 przegranych).
FC Nuernberg - FSV Mainz 1:1 (1:0)
1:0 - Nilsson 5'
1:1 - Okazaki 75'
Czerwona kartka: Slisković /90+2'/ (FSV Mainz).