Ranking UEFA: Ekstraklasa poza "20" najlepszych lig Europy, wyprzedzili nas Chorwaci

ponad rok, sprawdzam składy w meczach, czy to ligowych, czy w europejskich pucharach i... od samego początku dziwię się, bo tam niemal nie ma obcokrajowców. Prawie wyłącznie Czesi plus pewna dawka Słowaków w składach. Wyjątkami są piłkarze spoza tych dwóch państw. I tak jest zarówno w biedniejszych klubach bijących się o utrzymanie, jak i w tych walczących o mistrza (a przecież taka Viktoria Pilzno już któryś raz z rzędu zagrała w LM. To co? Nie stać jej na jakieś "wielkie" nazwisko? ;)). Mimo braku zaciągu najemników, kluby potrafią trzymać z grubsza stały poziom, ich liga oscyluje wokół tego piętnastego miejsca w krajowym rankingu UEFA, czeski klub w rundzie grupowej LM, czy w 1/16 LE to wcale nie jest jakaś osobliwość (i nie była nawet za czasów Pucharu UEFA, zanim Platini nie ułatwił drogi do LM klubom z naszego regionu - pamiętam zarówno ćwierćfinał Pucharu UEFA w wykonaniu Slovana Liberec, jak i awans Sparty Praga do 1/8 LM). A u nas? "Po co szkolić młodzież i na niej opierać przyszłość polskich klubów. Lepiej naskupować kogo się da, bo klub chce jakości i wyników tu i teraz"... a my potem patrzymy, jak to przeważnie w żaden sposób nie przekłada się na podniesienie poziomu ligi :/