Premier League: Manchester City największym wygranym okresu świąteczno-noworocznego, Liverpool zawiódł

Za nami blisko dwutygodniowy maraton w Premier League. Tylko Manchester City przebrnął go bez strat. Spośród drużyn czołówki najbardziej zawiódł natomiast Liverpool.

The Reds mieli stosunkowo trudny terminarz. Grali bowiem na wyjeździe z The Citizens i Chelsea. Faworytami w tych potyczkach nie byli, mimo to dwiema porażkami w pewnym stopniu rozczarowali, zwłaszcza że planowe wygrane z Cardiff i Hull niewiele im dały. Zespół Brendana Rodgersa zajmuje dopiero 4. miejsce w tabeli i ma wyraźną stratę do podium.

Manchester City jako jedyny przeszedł przez okres świąteczno-noworoczny z kompletem wygranych. Styl nie zawsze był imponujący (zwłaszcza w potyczkach z Crystal Palace i Swansea), ale tuzin oczek to kapitalna zdobycz, która za kilka miesięcy może odegrać kluczową rolę w batalii o mistrzostwo Anglii.

Również w nie najlepszym stylu, lecz stosunkowo skutecznie grał Arsenal. Podopieczni Arsene Wengera zremisowali z Chelsea, a następnie pokonali West Ham United, Newcastle United i Cardiff City. Dzięki temu zachowali pozycję lidera.

Z przyczajenia zaatakowała w ostatnim czasie Chelsea. Zespół Jose Mourinho - krytykowany jeszcze niedawno za słabą postawę w tyłach, a także mało przekonującą grę - zdecydowanie poprawił te elementy i po remisie z Kanonierami triumfował trzy razy z rzędu. Wrażenie mogły zrobić zwłaszcza pierwsza połowa starcia z Liverpoolem i druga przeciwko Southampton. Wydaje się, że The Blues wreszcie łapią rytm, który pozwoli im realnie myśleć o tytule. Właśnie ich można wskazać jako ekipę, która znajduje się na fali wznoszącej.

Do pierwszej czwórki na odległość tylko dwóch oczek zbliżył się Tottenham Hotspur. Drużyna z White Hart Lane zainkasowała aż dziesięć oczek, a cenne było zwłaszcza wyjazdowe zwycięstwo z Manchesterem United. Dzięki niemu Koguty wyprzedziły Czerwone Diabły i znów mogą myśleć o Lidze Mistrzów.

Najgorzej wygląda sytuacja mistrza Anglii. Podopieczni Davida Moyesa wygrali trzy z czterech spotkań, jednak najważniejsze było to ostatnie z ekipą z Londynu. W nim doznali bolesnej porażki. Efekt? Nowy rok przywitali dopiero na 7. miejscu w tabeli ze stratą aż jedenastu oczek do liderującego Arsenalu.

Tabela Premier League uwzględniająca tylko okres świąteczno-noworoczny:

MDrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 4 4 0 0 10:5 12
2 Tottenham Hotspur 4 3 1 0 9:4 10
3 Arsenal Londyn 4 3 1 0 6:1 10
Chelsea Londyn 4 3 1 0 6:1 10
5 Manchester United 4 3 0 1 8:5 9
6 Everton 4 2 1 1 5:4 7
7 Newcastle United 4 2 0 2 8:3 6
8 Liverpool FC 4 2 0 2 7:5 6
9 West Bromwich Albion 4 1 3 0 6:5 6
10 Fulham Londyn 4 2 0 2 6:12 6
11 Sunderland 4 1 2 1 3:3 5
12 Hull City 4 1 1 2 9:6 4
13 Aston Villa 4 1 1 2 3:4 4
14 Crystal Palace 4 1 1 2 2:5 4
15 Stoke City 4 1 1 2 4:10 4
16 Southampton 4 1 0 3 6:8 3
17 Norwich City 4 0 2 2 2:4 2
18 Swansea City 4 0 1 3 4:7 1
19 West Ham United 4 0 1 3 6:11 1
20 Cardiff City 4 0 1 3 3:10 1
Komentarze (12)
avatar
Guliwer
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A pewnie, że tak- mecze u siebie rządzą się innymi prawami.;) niemniej chciałem pokazać, że Arsenal z czołówką grał i to przyzwoicie, skoro padł o to zarzut.;) 
avatar
Apator Fan
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja i tak jestem zadowolony a to dlatego,ze jestesmy na nowy rok w top 4 a w 2 czesci sezonu na ANfield gdzie wygrywamy mecz za meczem przyjedzie Tottenham,City,Arsenal,Chelsea,Everton i Newcast Czytaj całość
avatar
kawasaki14
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Mówcie sobie co chcecie ale moim zdaniem jeden jest w czołówce tabeli zespół który na pewno nie wygra ligi, a jest nim Arsenal. To już teraz widać. Jego styl obecnie jest ŻAŁOSNY i moim zdaniem Czytaj całość
Bodiczek
2.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
A Chelsea spokojnie robi swoje :) Zgarnęła dokładnie tyle punktów ile chciała, chociaż szacunek dla City za ten komplet.