Wisła Płock poprawiła wizerunek. "Pozbyliśmy się negatywnej łatki z przeszłości"
Wisła Płock nie dysponuje już takimi środkami jak kiedyś, ale wydaje je rozsądniej, poprawiła też pracę z młodzieżą. Władze Nafciarzy cieszą ponadto z pozbycia się dawnej negatywnej łatki.
Sternik Nafciarzy podał przykład kilku piłkarzy, których gra ma potwierdzić jego słowa. - To choćby Filip Burkhardt, Paweł Magdoń, Arkadiusz Mysona, Krzysztof Janus, Kamil Biliński, Krzysztof Kamiński czy Ricardinho. Całą grupę łączy fakt, że przed grą u nas miewali problemy. Musieli się odbudować, wrócić do poważnego futbolu bądź po prostu wypromować. Każdemu z nich się udało.
Prezes beniaminka zaplecza ekstraklasy uważa, że umiejętne korzystanie z młodzieży to przede wszystkim zasługa właściwych posunięć sztabu szkoleniowego. - Zarówno Marcin Kaczmarek, jak i Adam Majewski mają niemały autorytet. Potrafią dotrzeć do młodych zawodników, a to się przekłada na wyniki drużyny. Jestem bardzo zadowolony z ich pracy. W ogóle w ostatnim czasie towarzyszy nam duży spokój. Z tym też w przeszłości bywały kłopoty. Co rundę wymieniano sporą część składu i niekoniecznie przekładało się to na rezultaty. Teraz postawiliśmy na stabilizację i zbieramy owoce - zakończył Kruszewski.
Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!
Trener Stomilu Olsztyn: Wielkich zmian nie będzie, nie zamierzamy żyć na kredyt