Drużyny zajmujące dwa pierwsze miejsca w tabeli Serie A zmierzyły się 5 stycznia w spotkaniu ligowym. Wówczas w Turynie Juventus nie dał AS Romie żadnych szans i zwyciężył 3:0, a bramki pokonanych strzegł doświadczony Morgan De Sanctis. We wtorek oba zespoły zmierzą się ponownie tym razem w ramach Pucharu Włoch. O losach ćwierćfinałowej rywalizacji zadecyduje tylko jedno spotkanie, które odbędzie się na Stadio Olimpico.
Składy obu drużyn pozostają pewną niewiadomą, ponieważ w meczach pucharowych Antonio Conte i Rudi Garcia niekoniecznie wystawiają optymalne jedenastki. Tak było na przykład w poprzedniej rundzie, kiedy wśród rzymian od 1. minuty między słupkami zagrał Łukasz Skorupski. Giallorossi pokonali wówczas 1:0 Sampdorię Genua, a Polak ustrzegł się błędów i nie zawiódł zaufania szkoleniowca.
Czy utalentowany golkiper ponownie wystąpi w spotkaniu Coppa Italia? A może z uwagi na klasę przeciwnika Garcia postawi na doświadczenie? O to podczas konferencji prasowej zapytano Francuza. - Zagra De Sanctis czy Skorupski? Nic na ten temat nie powiem - uciął trener, który przed wspomnianym pojedynkiem z Sampdorią jednoznacznie wskazywał, iż na placu gry pojawi się młodszy z bramkarzy. - Czy dam odpocząć podstawowym piłkarzom? Skład Romy znam tylko ja, a skład Juventusu Conte. Wszyscy poznają go we wtorek - dodał.
Rywalizacja z Carlosem Tevezem, Fernando Llorente czy Mirko Vuciniciem byłaby dla Skorupskiego ogromnym wyzwaniem i prawdziwym testem umiejętności. Nie jest jednak wykluczone, że Polaka i Włocha pogodzi trzeci z bramkarzy powołanych na mecz ze Starą Damą, Bogdan Lobont, który w tym sezonie jeszcze nie wystąpił.