Dlaczego Piotr Celeban nie trafił do Betisu Sewilla?

Tuż przed zamknięciem okienka Piotr Celeban mógł trafić do Betisu Sewilla. Transfer nie doszedł jednak do skutku, bo w ostatniej chwili storpedował go obecny klub Polaka.

[i]

- Wszystko było już ustalone, mieliśmy gotowy kontrakt, ale władze FC Vaslui zmieniły pierwotne stanowisko i zażądały wyższej sumy odstępnego[/i] - wyjaśnił portalowi SportoweFakty.pl Tomasz Magdziarz z Fabryki Futbolu, która prowadzi interesy 28-latka.

Oferta Betisu Sewilla była dość atrakcyjna i bardzo konkretna. - Hiszpanie proponowali kontrakt na 2,5 roku. W tej kwestii byliśmy już dogadani, nie porozumiały się tylko kluby. My do końca wierzyliśmy, że konsensus zostanie osiągnięty. Czekaliśmy pod telefonem i kontrolowaliśmy sytuację. Niestety zabrakło czasu i okienko się zamknęło - dodał menedżer. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że obecna umowa Piotra Celebana z FC Vaslui wygasa za 1,5 roku.

Jak fiasko w negocjacjach odebrał sam zainteresowany? - Na pewno był trochę załamany, ale to profesjonalista i nie ma mowy o żadnym obrażaniu się. W Rumunii też przecież gra na dobrym poziomie i trudno w takiej sytuacji rozpaczać. Oczywiście rynek hiszpański jest atrakcyjniejszy, ale niewykluczone, że już za pół roku temat transferu powróci. Bardzo na to liczymy - przyznał Magdziarz.

W ostatnim czasie nie brakowało spekulacji, że FC Vaslui ma problemy finansowe. - Byłoby dobrze, gdyby polskie kluby miały podobne kłopoty, płacąc jednocześnie tak jak te z Rumunii. Jeśli chodzi o Piotra, to pojawiały się drobne zaległości, ale nie działo się nic poważnego. Nie doszło nigdy do sytuacji, w której pensji nie płacono mu przez trzy miesiące, co dałoby podstawy do rozwiązania kontraktu - powiedział agent z Fabryki Futbolu.

28-letni piłkarz trafił do FC Vaslui przed sezonem 2012/2013. Wcześniej reprezentował barwy Pogoni Szczecin, Korony Kielce oraz Śląska Wrocław.

Komentarze (2)
avatar
Dees91
2.02.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Uwaga podaje hasło: Bo jest za słaby.